Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginął, przechodząc przez tory

(AC, KP)
Olkusz. Ludzie wolą ryzykować życie, niż nadkładać około pół kilometra do bezpiecznego przejścia.

Olkuszanie ciągle żyją tragedią, która wydarzyła się w sobotę, 28 lutego. Człowiek, który przechodził przez tory, został uderzony przez pociąg nadjeżdżający od strony Katowic. Zginął na miejscu. Policja i prokuratura badają sprawę.

– To działo się bardzo szybko. Nagle maszynista głośno zatrąbił, potem zaczął gwałtownie hamować – relacjonuje jedna z pasażerek pociągu pani Marzena. – Usłyszałam tylko huk, jakby pociąg o coś uderzył. Po chwili się zatrzymał – dodaje kolejna pasażerka.

Mieszkańcy, którzy zgromadzili się na miejscu zdarzenia, mówią, że nie było szans na ratunek. – Ciało zostało wręcz rozwleczone. Szkoda człowieka – opowiada pani Krystyna, która była na miejscu chwilę po wypadku. – Mieszkam w okolicy i sama czasem tędy przechodziłam przez tory. Do kładki jest daleko.

Nie ona jedna łamie przepisy. Do tragedii doszło w okolicy wiaduktu drogowego w kierunku Trzebini. Ludzie chodzą pod nim na skróty przez tory. W przeciwnym razie musieliby nadkładać co najmniej pół kilometra, żeby przejść wiaduktem.

„Winne są władze gminy i kolei, które od lat nie rozwiązały problemu przejścia przez tory na drugą stronę. Zmusza się ludzi, by zasuwali z 1000-lecia, Osieckiej, Strzelców Olkuskich i innych pobliskich ulic naokoło kładką do ulicy Na Skarpie, by np. wsiąść do busa przy stacji PKP. Władze potrafiły jedynie kierować w to miejsce SOK-istów, by poprawiali wpływy do budżetu poprzez nakładanie mandatów” – pisze internauta Krzysiek.

O sprawie informowaliśmy wielokrotnie. Tory kolejowe dzielą miasto na pół. Na kilku kilometrach są dwa wiadukty, jeden strzeżony przejazd i jedna kładka nad torami. Druga, zlokalizowana przy stacji PKP, która częściowo rozwiązałaby problem, pozostaje ciągle nieczynna, bo gmina i kolej nie mogą się dogadać, kto ma zrobić remont.

Polskie Linie Kolejowe apelują, żeby nie przechodzić przez tory w miejscach niedozwolonych. Przekonują, że lepiej nadrobić drogi niż ryzykować życiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski