Zgłoszenie nadeszło z Dallas

Najlepsi snajperzy NBA

   Mecz był zacięty przez 46 minut. Na dwie minuty przed końcem obie ekipy zgromadziły po 97 punktów, jednak końcówka Mavs była porażająca. Michael Finley wrzucił piłkę do kosza, potem zrobił to Dirk Nowitzki i Królowie już tylko oglądali plecy rozpędzonych Teksańczyków.
   Rywalizacja Dallas i Sacramento ma swoją historię. Nie dalej niż pół roku temu w półfinale konferencji lepsi okazali się Mavs. Decydujące znaczenie dla losów tamtej serii miała kontuzja, którą na jej początku odniósł Chris Webber. Lider Kings do dziś nie pozbierał się po urazie i coraz częściej słychać, że bez niego Sacramento wiele w tym sezonie nie ugra. Wreszcie! Przez dwa miesiące tego sezonu gadano w różnych częściach świata, że Królowie są lepsi bez Webbera.
   Również osiem kolejnych zwycięstw odniosły Memphis Grizzlies. Jeszcze w ubiegłym roku (i we wszystkich poprzednich) zespół ten był słabeuszem NBA.
   W meczu Minnesota - Phoenix z ławki Słońc nie ruszał się Maciej Lampe; wczoraj wieczorem New Jersey Nets mieli zwolnić coacha Byrona Scotta (z nim doszli do dwóch finałów NBA w poprzednich sezonach) i zastąpić go dotychczasowym asystentem Lawrencem Frankiem.
   Poniedziałek: Dallas - Sacramento 108-99 (Finley 23, Nash 21 i 13 as. - Stojakovic 24 i 5 prz., Bibby 23 w tym 4x3), New Jersey - Boston 110-91 (Jefferson 25, Kidd 10, 11 as. i 9 zb. - Davis 26), Chicago - Toronto 96-89 (Crawford 27 - Bosh 23), Minnesota - Phoenix 99-95 (Cassell 32, Garnett 19, 17 zb., 8 as. i 3 bl. - Marion 31), Memphis - Denver 106-88, Detroit - Atlanta 82-91 (Williamson 20, Wallace 14, 15 zb., 5 bl. i 4 prz. - Terry 22 i 4 prz.), Orlando - Houston 87-99 (McGrady 31, w tym 5x3 - Yao 37).
(MARO)
   1. Iverson (Phi.) średnia 27,2 pkt, 2. McGrady (Orl.) 26,6, 3. Stojakovic (Sac.) 25,3, 4. Garnett (Min.) 24,4, 5. Davis (New Orl.) 23,4, 6. Pierce (Bos.) 23,0.