Zgodnie z planem

Tuchovia Tuchów - Odporyszów 3-0 (1-0)

   Tuchovia: Budzyński - Gawron, B. Grzebień, Z. Grzebień, Kotlarz - P. Stec, J. Ropski (71 Kozioł), Ustjanowski (46 K. Hudyka), S. Stec - Okaz (46 Bałut), Gierałt (76 Łazarek).
   Odporyszów: Antosz - Panek, Patoń, Kołodziej, Świętek - D. Kijowski, D. Stachura, A. Stachura, Piotr Dernoga - K. Kijowski (85 Kożuch), Biś.
   W Tuchowie obyło się bez niespodzianki i lider pewnie zainkasował komplet punktów w pojedynku z Odporyszowem.
   Gospodarze objęli prowadzenie już w 12 min. Po rzucie wolnym z 25 m wykonywanym przez J. Ropskiego z okolic bocznej linii boiska, piłka trafiła w okolice “długiego" słupka, a stojący tam samotnie P. Stec dopełnił jedynie formalności. W kolejnych minutach dalej więcej z gry mieli gospodarze, dobrych okazji do zmiany wyniku nie wykorzystali jednak S. Stec, Gierałt oraz kilkakrotnie Ustjanowski.
   Po pięciu minutach gry w drugiej połowie, pierwszy z wymienionej wyżej trójki zmusił jednak do kapitulacji Antosza, strzałem z narożnika pola bramkowego w “krótki" róg, finalizując podanie swego brata, Pawła. W 60 min zdobywca drugiej bramki idealnie obsłużył Gierałta, a ten uderzeniem z 7 m ustalił wynik meczu. Kilka minut później mogło być 4-0 ,ale po “kiksie" Panka, J. Ropski mając przed sobą tylko bramkarza gości, trafił z 8 m wprost w niego. Końcowe minuty spotkania rozgrywane były na pokrytym wodą boisku (chwilę po sytuacji zmarnowanej przez grającego szkoleniowca gospodarzy, nad boiskiem w Tuchowie przeszła ulewa) i nie dostarczyły już kibicom większych emocji.
(STM)