Chłopak miał wielką ochotę powiększyć swoją kolekcję gier. Tyle że nie wydając na nie ani grosza. Początek wyglądał obiecująco. W jednym ze sklepów długo przechadzał się między regałami z ofertą dla miłośników wirtualnego świata. Gdy nikt nie widział, pięć upatrzonych pozycji schował do plecaka. Bez przeszkód udało mu się opuścić sklep z towarem wartym 600 zł.
- Zachęcony sukcesem, następnego dnia wrócił do tego samego sklepu po konsolę - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji. Tym razem 15-latek nie miał już tyle szczęścia. Gdy ze sprzętu usuwał zabezpieczenia antykradzieżowe, uruchomił alarm. Mimo to nie został zatrzymany i udało mu się wymknąć ze sklepu. Być może pozostałby bezkarny, gdyby jeszcze tego samego dnia nie pojawił się tam ponownie.
Z konsoli zrezygnował, za to polował na kolejne gry - tym razem sześć z nich, wartych 800 zł, wpakował do plecaka i pewnym siebie krokiem pomaszerował do wyjścia. Ale tam już czekali na niego ochroniarze. Wezwali policję. Mundurowi odzyskali także gry skradzione dzień wcześniej. Akta sprawy młodego złodzieja przesłali do sądu dla nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
