Wprawdzie oficjalne „Tak, kandyduję” ze sceny nie padło, ale Jan Makowski raczej nie pozostawił wątpliwości. Zapowiedzi inwestycji i przedsięwzięć, które ma zamiar zrealizować „niekoniecznie w tym roku” jednoznacznie potwierdzają, że skreślony przez własną partię burmistrz, ma zamiar ubiegać się jesienią o czwartą kadencję.
Ale nie polityka była w piątek najważniejsza. Trzeba oddać sprawiedliwość mieszkańcom Ostrowa, którzy się przy organizacji święta napracowali. – Przez ponad trzy tygodnie kilkanaście osób codziennie było w to zaangażowanych – mówi sołtys Stanisław Wawro.
Panie pod kierunkiem Barbary Olender uplotły dożynkowy wieniec, jeden z jedenastu jakie przywieźli do Ostrowa rolnicy. Swoje dożynkowe symbole mieli mieszkańcy Klimontowa, Przezwód, Kościelca, Szczytnik Kolonii, Więckowic, Żębocina, Opatkowic, Jakubo-wic, Posiłowa i Teresina. Każdy został dokładnie zaprezentowany i „ośpiewany”.
Dożynkową mszę odprawił proboszcz parafii w Kościelcu ks. dr Andrzej Kaleta, po niej starostowie Małgorzata Ko-cierz i Wiesław Sekunda (oboje z Ostrowa) podzielili wśród gości chleb. Bochen powstał oczywiście z tegorocznego ziarna, które zdaniem sołtysa Wawro jest lepszej jakości niż ubiegłoroczne, ale cenę ma niższą.
– Przy stawce 53 złote za kwintal produkcja jest właściwie nieopłacalna – mówi. Co nie przeszkodziło rolnikom bawić się przy występach Proszowiaków, chóru Na Krakowską Nutę i Baciarów. Z uprawy zbóż w gminie Proszowice utrzymuje się niewielu rolników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?