Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zieleńczanka rozbiła Świt

ART
Tomasz Dudek (z lewej) z Zieleńczanki kontra Ryszard Krzyściak ze Świtu FOT. ARTUR BOGACKI
Tomasz Dudek (z lewej) z Zieleńczanki kontra Ryszard Krzyściak ze Świtu FOT. ARTUR BOGACKI
VI LIGA PIŁKARSKA. Po porażce Sokół stracił 1. miejsce w tabeli na rzecz Wiślan

Tomasz Dudek (z lewej) z Zieleńczanki kontra Ryszard Krzyściak ze Świtu FOT. ARTUR BOGACKI

Świt Krzeszowice - Zieleńczanka 1-4 (0-2)

0-1 Pogan 26, 0-2 Szumiec 36, 1-2 Dąbek 61, 1-3 Pogan 72, 1-4 Szumiec 77.

Sędziował Sławomir Radwański. Żółte kartki: Ali - Dragosz. Widzów 70.

Świt: Maciejowski - Mucha, Ali, Gawęcki (46 Deryniowski), Ficek (83 Matysik) - Wiatr (46 Molik), Podobiński, Krzyściak, Jedynak - Pieprzyca (46 Dąbek), Chlipała.

Zieleńczanka: Szot - Bulak, Tekieli, Duda, Dragosz (75 Słota) - Szumiec, Dudek (85 Banaś), Kierzkowski, Katarzyński (80 Srebnicki), T. Kawa (46 Kubiak) - Pogan.

Pojedynek faworytów rozgrywek zakończył się niespodzianką. Zieleńczanka wygrała zdecydowanie, a powinna nawet wyżej. Do przerwy gra długo była wyrównana, bez klarownych sytuacji bramkowych. Gościom powiodło się w 26 min. Po kontrze Szumiec zagrał z prawej strony wzdłuż bramki, Ali nie trafił w piłkę, a akcję celnym strzałem z kilku metrów wykończył Pogan. 10 minut później było 0-2. Szumiec dośrodkował z wolnego zza narożnika pola karnego, niedotknięta przez nikogo futbolówka odbiła się od murawy i wpadła do siatki przy dalszym słupku. Co ciekawe, to trzeci gol zdobyty w taki sposób w tym sezonie przez Zieleńczankę. Dwie dobre sytuację zmarnował później T. Kawa. Z kolei Pogan, po minięciu już bramkarza, został zablokowany przez powracającego Gawęckiego, który chwilę wcześniej stracił piłkę w środku pola, prezentując rywalom bramkową sytuację.

Nadzieję gospodarzom przywrócił po przerwie Dąbek, zdobywając gola kontaktowego (po zgraniu głową Chlipały zakręcił obrońcą i trafił do siatki), ale to do gości należało ostatnie słowo. Wprawdzie Pogan zmarnował jedną sytuację sam na sam, lecz w kolejnej zachował więcej zimnej krwi i było 1-3. Po chwili przywilej korzyści wykorzystał Szumiec (Krzyściak przewrócił przed "16" Katarzyńskiego), spokojnym uderzeniem z kilkunastu metrów ustalając wynik. ARTUR BOGACKI

Sokół Kocmyrzów - Gościbia Sułkowice 1-2 (0-0)

1-0 P. Kałkus 77, 1-1 Tyrawa 85, 1-2 Tyrawa 90+2.

Sędziował Artur Daniel (Kraków). Żółte kartki: Szymski, Sado - Wiesław Światłoń I, M. Stokłosa. Widzów 50.

Sokół: Szymski - Sado, D. Piątek (70 P. Kałkus), D. Kałkus, Brak - Dominik, Łach, M. Rudziński (70 Sochacki), Marczykiewicz (46 Wąs) - Zawrzykraj, Dudziński.

Gościbia: Wiesław Światłoń I - Łakomy, Piotr Stokłosa, M. Stokłosa, A. Wyrwała - D. Duda, Ostafin (63 Kowalczyk), M. Piątek, Biela - D. Mardaus (57 Tyrawa), W. Profic.

Spora niespodzianka, dotychczasowy lider uległ dużo niżej notowanej Gościbi. Początek meczu nie wskazywał jednak tak znaczącej różnicy między oboma zespołami. Gospodarze, grając niepewnie w obronie, dość wolno się rozkręcali, choć najlepszy w ich szeregach Zawrzykraj robił, co mógł, by dać drużynie prowadzenie. W 8 min po znakomitym dograniu Dudzińskiego po raz pierwszy sprawdził dyspozycję bramkarza gości - ten jednak sparował piłkę na rzut rożny. Niemal bliźniaczą akcję w 23 min znów przeprowadził Zawrzykraj, ale ponownie Wiesław Światłoń nie dał się zaskoczyć. Oblężenie swojej bramki między 37 a 40 minutą goście przetrwali dość szczęśliwie, okazje znów marnował Zawrzykraj, a M. Rudziński skiksował na piątym metrze.
Druga odsłona przebiegała pod znakiem intensywnych ataków gospodarzy, choć nadal mieli poważny problem z ich wykończeniem. Worek z bramkami w końcu się jednak otworzył. W 77 minucie miejscowi objęli prowadzenie. Brak posłał podanie w pole karne do P. Kałkusa, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości.

Przyjezdni nie zniechęcili się i odpowiedzieli wyrównującą bramką w 85 minucie,m po szybkiej kontrze. M. Piątek podał prostopadle do wbiegającego w pole karne Tyrawy, a ten sytuacji sam na sam nie zmarnował. Podrażniony utratą gola Sokół kompletnie zapomniał o obronie, dając tym samym szansę gościom na zwycięstwo. W doliczonym czasie gry miejscowych w osłupienie wprawił ponownie Tyrawa. Wykorzystując podanie Kowalczyka zapewnił Gościbi 3 punkty

ŁUKASZ SKORUPA

Clepardia - Proszowianka 1-0 (1-0)

1-0 Wojniak 39.

Sędziował Kazimierz Dzióbek. Żółte kartki: Sieniawski - Grzegorczyk. Widzów 50.

Clepardia: Cieślik - Wójcik, Turek, Miczek, Gumula - Bosak (60 Ostrowski), Wach, Brandys (65 Sieniawski), Wojniak (85 Skotniczny), Machno (70 Moszumański) - Łataś.

Proszowianka: Zawartka - Grzegorczyk, Szaporów, Jelonkiewicz, Figurski (65 Sołek) - Kutela, Gorzkowski, T. Przeniosło, Lewicki (60 Perlik) - M. Przeniosło, Sowa (80 Stopiński).

Clepardia ma patent na Proszowiankę. Oba zespoły spotkały się trzy razy w ciągu minionego roku i krakowianie trzy razy wygrywali. Tym razem zwycięstwo dał im stały fragment gry. W 39 minucie sędzia podyktował rzut wolny za faul Figurskiego. Wojniak uderzył z 23 metrów ponad murem i Zawartka był bezradny. Był to jedyny raz, kiedy bramkarz gości dał się zaskoczyć, a miał wczoraj wiele okazji, by się wykazać. - Bronił wszystko, cztery razy moi zawodnicy byli sam na sam i nie potrafili go pokonać - mówi z uznaniem trener krakowian Krzysztof Krok. Proszowianie zagrali ładnie dla oka, długo utrzymywali się przy piłce, ale sytuacji bramkowych stworzyli niewiele. Najwięcej okazji na wyrównanie mieli w końcówce, gdy mocno przycisnęli rywali, ale wynik się nie zmienił. (ALG)

Nadwiślanka Nowe Brzesko - Wieczysta 0-1 (0-1)

0-1 Maryon 20.

Sędziował Klaudiusz Kozioł. Żółte kartki: Składanowski - Szewczyk, Wysopal, Berkowicz. Widzów 100.

Nadwiślanka: Kisiel - A. Marek, Tomana, Kwiecień, Składanowski - Kupiszewski (70 Sowa), Hanusiak, Oraczewski, T. Chojka (46 Hajdaś) - Profic, K. Krzyk,

Wieczysta: D. Szewczyk - Wysopal, Fromont (84 Petlic), Podsiadły, Gut - Nawrocki, Berger, Berkowicz, Heichel - Maryon, Szypuła (89 Chorąży).

Mecz nieco przypominał ten, jaki dzień wcześniej reprezentacja Polski zagrała z Australią. Nadwiślanka miała inicjatywę, stworzyła więcej sytuacji strzeleckich, po przerwie nieomal nie schodziła z połowy rywali - i przegrała. Nieszczęście gospodarzy (mecz został rozegrany w Igołomi, bo obiekt w Nowym Brzesku ciągle nie nadaje się do użytku) dotknęło w 20 minucie, gdy bramkarz Marek Kisiel, stojąc przed polem karnym, próbował wykopać toczącą się w jego kierunku piłkę. Uczynił to tak niefortunnie, że ta przeturlała się pod butem, po czym dopadł od niej Maryon i umieścił w pustej bramce. (ALG)
W innych meczach: Wiślanie Jaśkowice - Hejnał Krzyszkowice 4-0 (1-0), M. Wcisło 7, Ożóg 58, 80, Rzeszótko 65; Grębałowianka - Raba Dobczyce 0-3 (0-1); Hyży 12, D. Piwowarczyk 84, Budzowski 89; Pogoń Skotniki - Pcimianka 2-1 (2-1); Żyła 16, Stępiński 41 karny - Burtan 30. Dziś: Płomień Jerzmanowice - Śledziejowice (17).

1. Wiślanie 6 13 12-5

2. Zieleńczanka 6 12 21-14

3. Sokół 6 12 17-10

4. Clepardia 6 12 11-8

5. Świt 5 10 12-7

6. Pogoń 6 10 12-9

7. Pcimianka 6 10 10-10

8 Wieczysta 6 9 6-5

9. Śledziejowice 5 8 13-11

10. Gościbia 6 8 8-10

11. Hejnał 5 6 11-11

12. Proszowianka 6 6 7-7

13. Raba 6 6 10-12

14. Nadwiślanka 6 3 6-12

15. Grębałowianka 6 3 6-16

16. Płomień 5 3 6-21

(ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski