- To dobra pora na podsumowania. Jest Pan chyba bardzo zadowolony z trzeciej lokaty, jaką zajmuje Cracovia?
- Osiągnęliśmy w miarę poprawny rezultat. Nie oceniam jednak tego z hurraoptymizmem, bo zdaję sobie sprawę z tego, że w sezonie zasadniczym czeka nas jeszcze piętnaście meczów. Tak więc podchodzimy spokojnie do tego, bez „grzałki”. Kolejna weryfikacja będzie 19 grudnia, gdy rozegramy ostatnie spotkanie w tym roku.
- Gdyby ktoś Panu powiedział przed sezonem, że będziecie w tym momencie na ligowym podium, uwierzyłby Pan?
- Uwierzyłbym, choć nie powiem, że byłem tego pewny. Wierzyłem w drużynę, w to, że możemy być wysoko. To, na którym miejscu jesteśmy teraz, jest mało ważne. Istotne będzie to, jaką lokatę będziemy zajmować po 30 meczach.
- Nie da się ukryć, że ten zespół, który w minionym sezonie grał pod wielką presją, walcząc o utrzymanie, teraz może w pełni pokazać swe możliwości.
- My nie wyzbyliśmy się presji, każdy mecz jest bardzo ważny. Z tym, że teraz ciśnienie jest inne. Cały czas twierdziłem, że ten zespół potrafi grać w piłkę, w wielu fragmentach to udowadniamy, ale do pełni szczęścia jeszcze wiele brakuje.
- Szukając minusów można powiedzieć, że zdarzyło się wam pięć porażek. Ostatnio obruszył się Pan na konferencji prasowej, słysząc to pytanie. O któryś mecz ma Pan szczególnie pretensje do zespołu?
- Miałem pretensje i z zespołem to sobie spokojnie omówiliśmy. A obruszyłem się, bo mimo że Cracovia osiągnęła naprawdę dobry wynik, ktoś szuka dziury w całym. Denerwuje mnie to.
- W jakim elemencie piłkarskim zespół zrobił największy postęp od chwili, kiedy zaczął Pan z nim pracować?
- Myślę, że duży postęp zrobiliśmy w organizacji gry ofensywnej, bo w defensywie zdarza się nam jeszcze trochę błędów i musimy nad tym pracować. W ataku wygląda to jednak dobrze, mimo że nie ściągnęliśmy żadnego napastnika.
- To jest cel transferowy na zimę? Potrzeba wam takiego piłkarza, mimo że Cracovia strzela dużo bramek?
- Tak, ale chcąc zrobić postęp musimy mieć napastnika, który będzie bardzo skuteczny. Szukamy konkretnego zawodnika, takiego jak np. Nikolić z Legii. Nie mówię, że takiego ściągniemy, ale kogoś porównywalnego. Do obrony też szukamy piłkarzy, a co z tego wyjdzie, zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?