Za wszystkim stoi Dzieciątko czyli El Nino, tudzież nagromadzenie gazów cieplarnianych. Z wrażym dwutlenkiem węgla na czele. Otóż nie. Historia zna znacznie cieplejsze okresy. Równo tysiąc lat temu Grenlandia była zielona i zamieszkałą przez kilkutysięczną kolonię Wikingów.
Hodowali owce, czyli musiały być łąki, gdyż nikt przy zdrowych zmysłach nie przywoziłby z kontynentu siana statkami. Kronikarze odnotowali nawet powołanie osobnego biskupstwa w koloni liczącej tysiące dusz. W tym samy czasie Europa odnotowała okres silnego ocieplenia, który skutkował brzoskwiniowymi i morelowymi sadami.
Gorący okres trudno powiązać z emisją gazów cieplarnianych, gdyż kilkadziesiąt milionów Europejczyków nie używało paliw kopalnych, a przemysł nie istniał. Proszę nie straszyć klimatycznym armagedonem, gdyż nic większego niż zielona Grenlandia nam nie grozi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?