Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemia kryła osadę obronną

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Sadowie. Na przyszłej trasie S7 archeolodzy wykopali miejsca zamieszkiwane przez ludzi z epoki brązu. Badacze wskazują, że 4 tysiące lat temu na terenach dzisiejszej gminy Kocmyrzów-Luborzyca osadnicy potrafili budować wielkie obszarowo i przemyślane fortyfikacje.

Archeolodzy opanowali teren przyszłej trasy S7. Odkrywają ślady i szczątki ludzi sprzed tysięcy lat. W Sadowiu znaleźli ciekawostkę. Kierownik badań prowadzonych w gminie Kocmyrzów-Luborzyca, archeolog Marcin M. Przybyła poinformował o odkryciu osady obronnej z epoki brązu. Miała ona ok. 5 ha powierzchni. Archeolog wskazuje czas jej istnienia między 2200 a 2050 r. p.n.e.

- Jeśli wstępne datowania znaleziska z Sadowia - wskazywane na epokę brązu - potwierdzą się, to może być najstarsza osada o charakterze obronnym w Polsce - mówi Wojciech Tabaszewski, archeolog z oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

Podczas wykopalisk odkryto, że ówcześni ludzie działali w przemyślany sposób. Na wzgórzu zrobili fortyfikację kopiąc fosę głęboką na 2 metry. A w najłatwiejszym do sforsowania miejscu wykopali rowy obronne w dwóch rzędach, a z ziemi usypali umocnienia i obłożyli kamieniami.

Jak mówi Przybyła, ślady po fosach archeolodzy identyfikowali poprzez badania geofizyczne. Nie wiadomo natomiast przez jaki czas ta osada funkcjonowała, badacze szacują, że bardzo krótki. Wiedzą natomiast, że zamieszkiwali ją ludzie kultury mierzanowickiej. Prowadzili osiadły tryb życia, zajmowali się rolnictwem. Natrafiono tu na wiele żaren do rozcierania zboża. Archeolog podkreśla, że jest wśród niech takie, które ważyło 80 kg. Były trudności z jego wydobyciem.

To jednak nie wszystko, bo ludność z osady zajmowała się też działalnością rzemieślniczą, na co wskazują znalezione fragmentów wyrobów krzemiennych i kamiennych w tym toporów, używanych prawdopodobnie podczas walki. Hodowano tu też zwierzęta, o czym świadczą fragmenty kości.

Znaleziono tu wiele fragmentów naczyń ceramicznych. Być może one pomogą w wyjaśnieniu skąd mieszkańcy osady czerpani wzorce do jej posadowienia. Ciekawostką, a raczej tajemnicą są domy tej społeczności. Archeolodzy niewiele mogą o nich powiedzieć, bo w ziemi nie ma po nich śladów. Na terenie osady odkrytej w Sadowiu są zaś ślady jam do przechowywania żywności. Badacze w takich wypadkach wnioskują, że domy tamtejszych ludzi powstawały w technice zrębowej, polegającej na układaniu belek ścian poziomo i łączeniu w narożach.

Jak informuje Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad badania archeologiczne pod S7 trwają od kwietnia tego roku. - Pierwszy ich etap ma zostać zakończony w grudniu. Drugi rozpocznie się po uzyskaniu decyzji ZRID - zgody na realizację inwestycji drogowej. Do chwili obecnej całkowicie zakończone zostały badania na pięciu stanowiskach. Łącznie do badań archeologicznych przeznaczone jest 46 stanowisk - mówi pani rzecznik.

W Sadowiu prace zostały na razie zakończone, ale trwają w innych miejscach np. w Szczepanowicach w gminie Miechów. Tam odkryto „katakumbowy” grobowiec sprzed 4,5 tys. lat. Zachował się prawie nienaruszony, krył szczątki kobiety mężczyzny i dwojga dzieci. Badacze sprawdzają, czy był to rodzinny pochówek rytualny.

Archeolog z GDDKiA wskazuje też inne ciekawostki. - Dotychczas odsłonięto osady i cmentarzyska z okresu neolitu i wczesnej epoki brązu. Na 7 stanowiskach rozpoznane zostały i odsłonięte groby z okresu neolitu, wczesnej epoki brązu i średniowiecza. Na stanowisku w Pielgrzymowicach odsłonięto znaczną osadę i kilkaset obiektów z nią związanych oraz cmentarzysko z kilkunastoma grobami ludzkimi i zwierzęcymi - informuje Wojciech Tabaszewski.

Jak wskazuje na dwóch stanowiskach na przyszłej trasie S7 rozpoznano linie okopów z I wojny światowej. - Pochodzą one z okresu pomiędzy grudniem 1914 a majem 1915 i najprawdopodobniej na jednym stanowisku znajdują się okopy armii rosyjskiej, a na drugim armii austriacko-niemieckiej - mówi Tabaszewski. Na stanowisku w Smrokowie oprócz osad z neolitu i epoki brązu znajdują się okopy niemieckie z okresu II wojny światowej z lat 1944-1945.

- Wyniki badań zostaną opracowane, zgodnie z wymaganiami wpisanymi do umowy pomiędzy GDDKiA i wykonawcą badań. Natomiast materiały muzealne docelowo zostaną złożone w wyznaczonych muzeach. Każdy wykonawca ma stosowną umowę z muzeami - zaznacza Iwona Mikrut.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski