Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemia z wody

Redakcja
U nasady Mierzei Wiślanej znajduje się niewielka wieś Kąty Rybackie. Jak większość osad na mierzei, ma ona charakter rybacki, choć teraz może już raczej turystyczno-rybacki. 100 lat temu była częścią Sztutowa, a 600 lat temu w ogóle jej nie było.

600 lat temu ta miejscowość nie istniała, a na jej miejscu szumiały wody Zalewu Wiślanego

 W końcu XVI wieku zaczął się powolny, acz nieustający proces osuszania terenu między wąską kosą mierzei, a deltą uchodzącej do Zalewu Wiślanego rzeki Szkarpawy. Materiał przynoszony przez rzekę nawarstwiał się i zamieniał w stały ląd. Przyrost lądu spowodował zmianę linii brzegowej - port w Sztutowie został odcięty od wody. Brzeg znalazł się teraz kilka kilometrów dalej. Port przesunięto zatem, wznosząc nowe budynki i wytyczając nową drogę. Tak właśnie, na nowym kawałku ziemi określanym przez miejscowych jako Bodenwinkel, powstały dzisiejsze Kąty Rybackie.
 Kąty były wtedy jeszcze częścią Sztutowa - "tylną" - dlatego nazwaną Hinterstutthof. Nie znaczy to jednak, że mało ważną. Port był podstawą życia, utrzymania i bardzo ożywionego handlu. W tzw. rybaczówce produkowano kawior z jesiotrów. Wyrób musiał być dobry, bo w XVIII wieku Joanna Trosenier, matka słynnego filozofa Artura Schopenhauera, chwaliła go, stawiając na równi z rosyjskim.

W angielskim stylu

 W 1680 r. za 800 florenów ziemię w Sztutowie kupił przybysz z Anglii, niejaki sir Wiliam Ramsey. Za jego sprawą zaszły tu znaczne zmiany. Zburzył drewnianą rybaczówkę i zbudował folwark, tzw. Angielski Dwór. Ramsey, a potem jego brat Thomas, w ciągu 9 lat pobytu na mierzei stworzyli z Angielskie- go Dworu znaczny majątek. Obaj zmarli bezpotomnie. Ich pobyt wywołał w okolicy modę na angielskość. Mieszczanie gdańscy posiadający majątki na mierzei tytułowali się sir, a nie jak dotychczas Herr. Popularność zyskały fajki, polowania z psami, hodowano konie wyścigowe.
 Wtedy po raz pierwszy w historii mierzeja zyskała walor turystyczny - miejsca, gdzie przyjeżdża się, nie w interesach, ale by coś ciekawego obejrzeć, przeżyć, odpocząć.

Na wschód

 Po zmianach w układzie Sztutowa, trakt pocztowy, biegnący z Gdańska do dzisiejszej Krynicy Morskiej (dawniej Kahlberg), zmienił swój kierunek i zaczął przebiegać przez nową część osady. Dzięki temu ówczesne Kąty, wtedy jeszcze jako Hinterstutthof, zaczęły się rozwijać wzdłuż traktu na wschód, zajmując coraz dalsze odcinki wybrzeża zalewu. To właśnie dzięki stałej drodze do Krynicy wieś rozwinęła się i dojrzała do tego, by oddzielić się od Sztutowa. Stało się to w I połowie XIX wieku.
 Port przestał służyć folwarkowi w Sztutowie i samodzielnie handlował z Gdańskiem i miejscowościami po drugiej stronie zalewu. Był on największym po tej stronie zalewu, aż do początków XX w., gdy większe znaczenie zyskał port w Krynicy Morskiej.

Letnisko

 W 1920 r. rozpoczęto budowę kolejki wąskotorowej ze Sztutowa do Krynicy Morskiej. Kąty znalazły się na trasie przejazdów turystycznych z Gdańska do Kahlbergu. Jednak część turystów wysiadała już w Kątach. W ten sposób wieś awansowała do rangi miejscowości turystycznej. Kolejne zmiany przyniosła wojna i pierwsze lata powojenne. Miejscowa ludność niemiecka została zastąpiona przez polskich przesiedleńców, którzy również zajęli się rybactwem (otwarto nawet szkołę kształcącą w tym fachu). Latem do Kątów znowu zaczęli przybywać letnicy, tym razem już z różnych części Polski. Na szczęście Kąty, być może z racji swojej wielkości nie poszły "drogą" Krynicy Morskiej i nie stały się dużym i głośnym kurortem. Wieś zachowała swoje naturalne walory, nie ucierpiała przyroda, ani atmosfera.
 Dopiero lata dziewięćdziesiąte przyniosły pewne zmiany. Mieszkańcy w większym stopniu zaczęli nastawiać się na świadczenie usług turystycznych. Dziś prawie na każdym domu wisi tablica informująca o wolnych pokojach. Wieś dysponuje ponad 2 tys. miejsc noclegowych. Liczne i otwarte do późnych godzin sklepy zapewniają należyte zaopatrzenie w środki spożywcze. Port został niedawno przebudowany i zmodernizowany. Można np. wybrać się w 40-minutowy rejs po zalewie statkiem m/s "Krystyna" (można nawet przez chwilę stanąć za jego sterem). Warto obejrzeć nowo zbudowany, ciekawy architektonicznie kościół, zaprojektowany w stylu "morskim".

Krajobraz księżycowy

 Jeszcze większą atrakcją może być wizyta w pobliskim rezerwacie kormoranów. Na obszarze 10 ha na stuletnich sosnach gnieździ się ponad 700 tych wielkich ptaków (ich odchody sprawiły, że praktycznie wszystkie drzewa uschnęły). Krajobraz przypomina więc scenografię do filmu fantastycznego. Z własnego doświadczenia dodam, że przed wizytą w rezerwacie należy zaopatrzyć się w solidny parasol... Ptaki porzucają martwe drzewa i kolonia, a z nią rezerwat, przesuwa się dalej na zachód.
 Z dawnych czasów pozostało w Kątach trochę starych domów z charakterystycznymi werandami, dalekich krewnych żuławskich olbrzymów - domów podcieniowych. Z czasów trochę bliższych - bomby lotnicze z ostatniej wojny, wyłowione z zalewu lub znalezione w lesie i ustawione w przydomowych ogródkach. A z czasów jeszcze bliższych - łódki rybackie, odnowione i postawione w ogródkach koło domów, niczym stare wozy w naszych stronach.

Przyszłość

 W sąsiadującej z Kątami miejscowości Skowronki (administracyjnie należącej zresztą do Kątów) przed wiekami znajdował się przesmyk łączący Zalew Wiślany z Bałtykiem. Po ustaleniu się mierzei przesmyk zniknął. Pojawił się za to pomysł sztucznego przekopania go, tak by Elbląg mógł stać się pełnoprawnym portem morskim. Polscy władcy przymierzali się do realizacji tego pomysłu. Sporządzono mapy, plany, obliczenia. Idea ta nie umarła i odżywa co jakiś czas, mając swoich zwolenników. W latach 90. znów opracowano plany przekopu. Jeśli projekt kiedyś zostanie zrealizowany, może przynieść Skowronkom i Kątom szansę rozwoju, ale zniszczy bezpowrotnie wygląd i klimat tych miejsc.

PAWEŁ STACHNIK

Fot. Autor

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski