Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimą powinna nas rozgrzewać muzyka

Rozmawiał Paweł Gzyl
Cyprian Buś z wokalistką zespołu Screaming Females
Cyprian Buś z wokalistką zespołu Screaming Females fot. archiwum prywatne
Rozmowa. Przed nami zimowa edycja Green ZOO Festivalu prezentującego alternatywną muzykę rockową. O szczegóły zapytaliśmy organizatora imprezy Cypriana Busia.

- Masz za sobą zorganizowanie pięciu edycji Green ZOO Festivalu. Jakie napotkałeś największe trudności?
- Po pierwsze trudno w Krakowie wyciągnąć ludzi z domów lub z pubów. Ciężko im się ruszyć i regularnie chodzić do klubów na koncerty. Po drugie mimo że Kraków jest miastem tysiąca knajp, miejsc stawiających na muzykę alternatywną graną na żywo jest niewiele. A formuła naszego festiwalu polega na tym, że zaangażowanych jest kilka knajp, między którymi publiczność przemieszcza się na koncerty. I po trzecie trudność w pozyskiwaniu wsparcia finansowego ze strony prywatnych sponsorów.

- A możesz liczyć na wsparcie władz miasta lub województwa?
- Od początku festiwalu składałem podania o dofinansowanie go, zarówno na poziomie miasta i województwa, jak i ministerstwa. Oczywiście w pisaniu takich wniosków można być lepszym lub gorszym, więc największy wpływ na pozyskiwanie takiego wsparcia, powinno mieć to, co udało się nam do tej pory zrobić. W zeszłym roku po raz pierwszy otrzymaliśmy niewielką kwotę od urzędu marszałkowskiego. I to była rewelacja, bo po czterech latach bezskutecznego pukania do drzwi, myślałem, że nigdy się one przed nami nie otworzą.

- Czy Green ZOO Festivalu to już w pełni profesjonalna impreza, czy nadal bardziej Twoje hobby?
- Dla mnie wyznacznikiem tego, czy festiwal jest poważną imprezą, jest to, czy istnieje on w świadomości fanów muzyki w mieście. W przypadku Green ZOO już tak jest. Miałem tego dowody, kiedy rozklejałem plakaty w krakowskich knajpach, czy kiedy spotykałem ludzi na koncertach, które organizuję pomiędzy kolejnymi edycjami festiwalu. To znaczy, że idea, która stoi za naszym wydarzeniem jest już rozpoznawalna. Na poziomie organizacyjnym jest trochę gorzej. Nie mamy stałego zespołu ludzi, nie pobieramy regularnego wynagrodzenia, nie przygotowujemy wszystkiego z biznesplanem w ręku.

- Skąd przy tych wszystkich trudnościach pomysł na zimową edycję Green ZOO Festivalu?
- Zadecydował przypadek. Najpierw dowiedziałem się, że będę miał w styczniu koncert Bena Caplana (30. 01.,klub RE). On jest mocno z nami związany. Debiutował w Polsce na Green ZOO Festivalu w 2012 roku. Potem dostałem kolejne ciekawe propozycje koncertowe na dni wypadające tuż po występie Bena: punkowych Duńczyków z Yung (3.02., klub Szpitalna 1) i multimedialnego projektu z Montrealu - Jerusalem In My Heart (4.02., klub Betel). Pomyślałem wtedy, że można by te terminy ustawić blisko siebie i zrobić z tego skromniejszą edycję festiwalu w zimie.

- Czy zimowa edycja Green ZOO wejdzie na stałe do kalendarza festiwalu?
- Będę decydował na bieżąco. Jeśli ludziom spodoba się ten pomysł, to będziemy go kontynuować. Koncert Bena Caplana jest już wyprzedany i budzi takie zainteresowanie, że zastanawiamy się wspólnie z artystą nad dodaniem drugiego występu w Krakowie. Pozostałe dwa też cieszą się dużym zainteresowaniem. Niewykluczone, że na początku przyszłego roku wrócimy do tego pomysłu. Zima w Polsce długa i coś nas powinno dogrzewać w ten mroźny czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski