Krótki wywiad. Będą betonować w Kobierzynie
Żeremia, czyli mieszkania największego gryzonia Europy zapewniają suchą kwaterę, choć całe otoczone są wodą. Wejścia znajdują się głęboko pod powierzchnią wody i nikt, kto nie potrafi doskonale nurkować nie może im zagrozić.
Nad głową mają solidny strop dwumetrowej grubości zbudowany z mieszaniny konarów, kamieni i błota. Sprawną wentylacja zapewnia wymianę powietrza, a pełna spiżarnia dostatek jedzenia. No właśnie, spiżarnia. Od połowy jesieni zwierzaki ścinają naręcze wierzbowych i topolowych gałązek nie grubszych niż dwa palce. Zabierają tylko takie, które kryje zielona, soczysta kora. Topią je wokół żeremi w wodzie, dzięki czemu nie wysychają. Zaś niska temperatura wody działa niczym nasza lodówka. Starczy podpłynąć, zabrać tyle jedzenia, ile potrzeba na posiłek i żadne spacery po śniegu nie są potrzebne.
Póki co, gryzonie wciąż włóczą się po lądzie. Zimy nie widać, a świeża kora zerwana wprost z gałęzi smakuje lepiej niż podwodne zapasy. Niedawno zajrzałem do bobrzej ostoi i co krok napotykałem liczne ślady odciśnięte w błocie. Nieśmiało marzyłem o ładnej fotce bobra. Ale nie zmieniły obyczajów i spacerują jedynie po nocach. Szkoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?