Utrudniona samochodowa identyfikacja
Kodeks drogowy jasno mówi, że tablice mają być oświetlone i czytelne. Z egzekucją tego przepisu jednak różnie bywa. Wystarczy - szczególnie zimą - popatrzeć na parkujące i jeżdżące po mieście samochody, by stwierdzić, że często spod warstwy soli i błota niewiele widać. - Co będzie, jak kierowca takiego auta kogoś potrąci czy spowoduje wypadek, a potem się oddali? Jest wtedy praktycznie nieidentyfikowalny - twierdzi nasz Czytelnik.
Policjanci z krakowskiej "drogówki" przyznają, że w obecnych warunkach klimatycznych trudno wymagać, by auta były czyste. Brud na samochodach wynika bardziej z pogody i pracy służb drogowych niż z celowego działania kierowców. - Prowadzący muszą jednak pamiętać o pewnych obowiązkach, a do nich należy m.in. przetarcie świateł - ze względów bezpieczeństwa i zadbanie o czytelność tablic - ze względu na potrzebę identyfikacji - przypomina komisarz Krzysztof Dymura z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Przy każdej kontroli zwracamy także na to uwagę i pouczamy. Finansowe kary porządkowe za to wykroczenie nakładamy raczej wyjątkowo. Aczkolwiek każdy kierowca musi sobie zdawać sprawę, że nowe, białe tablice są obecnie traktowane jako dokument i policjanci odczytują z nich nie tylko numer rejestracyjny, ale także często oznakowanie nalepkami, zgodnymi z danymi w dowodzie rejestracyjnym.(MADE)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?