Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimy nie było, wiosna za pasem

Grzegorz Tabasz
Przynajmniej tak głoszą ptaki. Tuż po wschodzie słońca w moim ogrodzie pojawiło się stadko zawodzących ptaków. Obszedłem je dookoła i gdy słońce miałem za plecami zobaczyłem żółte piórka.

WIDEO: Trzy Szybkie

No proszę, zwyczajne trznadle w godowej szacie. Na zimę łączą się w większe stada czasem złożone z kilku gatunków, ale tym razem były to wyłącznie samce i samice bez domieszki obcych. Łatwo je odróżnić, gdyż panie mają wyblakłe, szarawe piórka zaś panowie intensywnie cytrynowe szaty.

Karmnik był pełen, więc owe grupowe śpiewy mogły oznaczać nadchodząca wiosnę. Nic dziwnego. Dzień znacznie dłuższy, słońca sporo i wiosenne temperatury. Ostatnie wątpliwości rozwiał siedzący w gęstym krzewie kos. Czarny ptak z żółtym dziobem dał popisowy, wiosenny koncert. Ot, samiec kuszący samicę.

Grał tak ładnie, iż prawie zapomniałem o zapiekłej złości, jaką od pewnego czasu żywię względem kosów. Paskudne ptaszyska objadły z owoców krzewy porzeczek, borówek, czereśniowe drzewa. Jesienią wyczyściły do szczętu dereń z przepysznych owoców. Podstępne, złośliwe istoty uprawiają swój niecny proceder dyskretnie. Przed laty wymyśliłem nawet sposób na karmienie zimujących kosów owocami, czego bardzo żałuję. Koniec końcem pozwoliłem sobie na chwilowe polubienie czarnego ptaka. Drań z niego i szkodnik, ale śpiewak znakomity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski