Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zła passa wiślaczek

Artur Bogacki
W meczu z Zawiszą krakowianki najlepiej zagrały w drugim secie
W meczu z Zawiszą krakowianki najlepiej zagrały w drugim secie fot. Andrzej Banaś
I liga siatkarek. Zawisza Sulechów ponownie za mocny dla drużyny „Białej Gwiazdy”

Wisła już wcześniej straciła szansę na zajęcie miejsca w czołowej szóstce i uniknięcie konieczności gry o utrzymanie. Z kolei Zawisza miał o co grać – przed tą kolejka zachowywał cień szansy na awans do czwórki, która walczyć będzie o I ligę. Jednak nawet zwycięstwo, przy wygranej Budowlanych Toruń nad Murowaną Gośliną, odebrało tę nadzieję.

Wiślaczki szykują się do play-out (trzy zespoły zagrają systemem każdy z każdym), nieco więcej trenują, ćwiczą też nowe rozwiązania taktyczne – miały próbować nieco odważniejszej gry w ataku, a nie liczyć przede wszystkim na błędy rywalek. Z tego spotkania nie mogą być jednak zadowolone. Wprawdzie udało im się postraszyć faworyzowane sulechowianki, ale po spotkaniu w swojej hali liczono na lepszy wynik. W krakowskiej drużynie są jednak kłopoty z kontuzjami, dopiero w czwartek po kilku dniach przerwy treningi wznowiły podstawowe zawodniczki, rozgrywająca Iwona Kuskowska i środkowa Edyta Rzenno.

W pierwszej partii Zawisza wypracował 4-punktową przewagę (10:14). Krakowianki zbliżyły się na „oczko” (17:18), ale blok Katarzyny Bury, a następnie jej as serwisowy, zmieniły układ sił. Miejscowe nie poddały się, odrabiając cześć strat (19:20), ale wkrótce przegrały.

W drugiej partii była szansa na odwrócenie losów spotkania. Wisła od początku miała inicjatywę, prowadząc nawet 5-6 punktami (10:4, 17:12). Końcówka jednak należała do sulechowianek. Po asie Ewy Kwiatkowskiej wyrównały (22:22), ale to wiślaczki miały pierwszego setbola. Powtórzyła się jednak sytuacja z meczu w Sulechowie. Tam krakowianki też miały piłki setowe, lecz ich nie wykorzystały. Podobnie było w sobotę, przyjezdne wygrały na przewagi. Po tak przegranej partii, w trzeciej „Biała Gwiazda” nie sprawiła rywalkom zbyt wiele kłopotów. Tylko przez chwilę, gdy ze stanu 11:21 zbliżyła się na 17:22, mogła liczyć na nawiązanie walki. Do tego jednak wyżej notowane przyjezdne nie dopuściły. Dla wiślaczek to trzecia porażka z rzędu.

Napisz:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski