BOCHNIA. Diler za kratkami
Mimo, iż wczoraj odmówił składania wyjaśnień policja ustaliła już, że sprzedażą narkotyków trudnił się co najmniej od kilku miesięcy, udowodniono mu przeprowadzenie około stu transakcji, a także bezpłatnie udzielanie środków odurzających w celu pozyskania klientów. Miał ich kilkudziesięciu. Byli to przeważnie młodzi ludzie, mieszkańcy Bochni i powiatu bocheńskiego.
Znane są już także wyniki obdukcji lekarskiej policjantów zaatakowanych przez dilera w czasie jego zatrzymywania. Policjant, w którego przestępca celowo wjechał samochodem, ma złamane dwa żebra, stłuczenie brzucha i obydwu kolan. Drugi funkcjonariusz odniósł obrażenia, gdy chciał wyrwać kluczyk ze stacyjki prowadzonego przez dilera bmw, ma pękniętą kość sklepienia czaszki i uraz kręgosłupa szyjnego.
Dalsze czynności prowadzone przez policję będą zmierzały do ustalenia pełnej listy będących obecnie "na głodzie" klientów dilera, ilości sprzedanych im narkotyków, a także źródeł zaopatrzenia w różnorodne środki, po które przyjeżdżali na ul. Brzeźnicką.
PrzemysŁaw Konieczny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?