– Wola Justowska na naszych oczach zmienia się z ekskluzywnej dzielnicy willi i ogrodów w zwykłe przedmieście, pełne bloków. Dlaczego miejscy urzędnicy temu nie zapobiegają?
– Niestety to prawda, w szczególności dotyczy to terenów nieobjętych miejscowym planem zagospodarowania, a więc tam, gdzie wydawane są decyzje o warunkach zabudowy – formuła wyjątkowo ułomna. Interpretacje prawne są takie, że analizujący sprawę urzędnik nie ma możliwości argumentacji merytorycznej – liczą się głównie wyliczenia i nawiązania do zabudowy w sąsiedztwie.
Tak więc jeżeli na działce obok mamy już zły przykład, jesteśmy zmuszeni go multiplikować. Urzędnicy miejscy w ramach obowiązującego prawa zazwyczaj starają się chronić Wolę, często narażając się na karczemne awantury inwestorów, czego sam byłem wielokrotnie świadkiem.
– Nadzór budowlany, pytany, jak to możliwe, że za rozbudowę willi przy ul. Jesionowej 3 uznawane jest wystawienie w jej miejscu bloku, odpowiada, że jest to zgodne z projektem i pozwoleniem na budowę wydanym przez prezydenta. Miasto naprawdę nie może zablokować projektów, które zdradzają, że dom po przebudowie nie pozostanie jednorodzinny, bo zaplanowane są tam np. więcej niż cztery łazienki i korytarze szerokie jak w bloku?
– Winne są złe przepisy. Po wybudowaniu domu jednorodzinnego (w którym mogą być dwa oddzielne mieszkania), można wydzielić notarialnie dowolną ilość mieszkań – i tak powstaje budynek wielorodzinny, wszystko zgodnie z prawem. Co do liczby i wielkości łazienek, kuchni czy korytarzy, to prawo nie może ich limitować w domu jednorodzinnym.
Obecnie w Małopolskiej Izbie Architektów prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne wobec architekta, który w terenie przeznaczonym w planie miejscowym pod budownictwo jednorodzinne zaprojektował budynki wielorodzinne – tyle można zrobić.
– Wydaje się, że Kraków jest bardzo ustępliwy wobec deweloperów. Może przydałby się miastu zespół prawników, którzy zażarcie broniliby interesów krakowian, tego, by inwestycje nie zabierały zieleni, nie korkowały ulic i nie niszczyły krajobrazu?
– W sytuacji istnienia złego prawa, sprzecznych interpretacji i wyroków sądowych przyznających rację inwestorom, którzy wykorzystują niedoskonałość przepisów nawet przy najlepszych prawnikach wynik jest niepewny, a w wypadku przegranej miasto narażone jest na milionowe odszkodowania.
– Tylko część Woli Justowskiej jest chroniona planami. Czy przyjęcie ich dla kolejnych terenów obroni ją przed degradacją?
– Miejscowe plany to najlepszy instrument ochrony przestrzeni. Bez wątpienia należy jak najszybciej uchwalić brakujące plany dla Woli Justowskiej – wprowadzając zakaz zabudowy bliźniaczej i szeregowej oraz wysoki współczynnik powierzchni biologicznie czynnej, czyli zieleni na działce. Niestety, widzę też już przykłady omijania planów.
– Za wygląd miasta, chaos i szpecenie krajobrazu odpowiadają też projektanci pracujący na zlecenie inwestorów. Może trzeba potrząsnąć ich sumieniami?
– To wynik „nadprodukcji” architektów – każdy stara się o zlecenie, wychodząc z założenia, że jak nie ja, to i tak ktoś inny je wykona. Drastycznie spadają ceny za projekty, a za nimi ich jakość – bo nie da się zrobić dobrego projektu za półtora procenta wartości inwestycji, gdy w innych krajach to 8-10 procent.
Obowiązuje jednak Kodeks Etyki Zawodowej Architekta i jest egzekwowany przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Izbie Architektów. To zawód zaufania publicznego, powinien takim pozostać, więc może izba powinna dyscyplinować członków.
– Jako główny architekt Krakowa ma Pan pomysł na skuteczniejszą walkę o dobrze urządzoną przestrzeń miasta?
– Główny architekt miasta według polskiego prawa ma słabą pozycję, zaledwie opiniuje plany i decyzje, a te opinie nie muszą być brane pod uwagę. Obecnie staram się o wzmocnienie tej roli w Krakowie, co jest możliwe do wprowadzenia zarządzeniem prezydenta miasta o kompetencjach głównego architekta.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?