Łupem złodziei padały przede wszystkim torebki, saszetki oraz inne wartościowe przedmioty, które kierowcy zostawiali w samochodach. Kobieta i mężczyzna nigdzie na dłużej nie zagrzewali miejsca, przestępstwa popełniali na terenie całego kraju.
- Włamywali się do pojazdów, wykorzystując roztargnienie, pośpiech lub zamyślenie ich właścicieli - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Do przestępstw dochodziło głównie w okolicach przedszkoli, cmentarzy lub na parkingach przed sklepami. Kradzione pieniądze stanowiły źródło utrzymania złodziejskiego duetu. - Dzięki nim opłacali noclegi w motelach, hotelach czy pensjonatach - tłumaczy Paweł Klimek.
Tarnowscy policjanci udowodnili włamywaczom na razie osiem włamań i kradzieży w Małopolsce i na Śląsku. Dwa z nich miały miejsce na terenie powiatu tarnowskiego. Śledczy odzyskali część przedmiotów pochodzących z przestępstw.
Włamywacze spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie. Śledztwo ma charakter rozwojowy i w dalszym ciągu trwa ustalanie kolejnych pokrzywdzonych. Podejrzanym już w tej chwili grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?