Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote cheerleaderki po zwycięstwie krzyczały i skakały

Magdalena Uchto
W zespole cheerleaderek ćwiczy 37 dziewcząt w wieku od 5 do 13 lat
W zespole cheerleaderek ćwiczy 37 dziewcząt w wieku od 5 do 13 lat Archiwum
Kocmyrzów-Luborzyca. Odkryły w sobie pasję i wywalczyły I miejsce na Międzynarodowym Turnieju Cheermania w Zabrzu.

- Zastanawiałam się, jak różne uroczystości w gminie, a więc mecze, pikniki, festyny można uatrakcyjnić. Chciałam, by powstała taka sportowa ekipa, która będzie nas reprezentować. Ale nawet nie marzyłam, że będzie ona startować w konkursach - mówi Agnieszka Brodowska, dyrektor Centrum Kultury i Promocji Gminy Kocmyrzów-Luborzyca. Choć przyznaje, że początki wcale łatwe nie były.

Na pierwsze ogłoszenie o naborze do zespołu cheerleaderek odpowiedziały zaledwie 2-3 osoby. Rok później dyrektorka wpadła więc na inny pomysł. Postanowiła zaprosić instruktor Lidię Stefańską z jej ekipą na pokazy m.in. na Dniach Gminy czy na innych festynach. I w końcu coś drgnęło. Zaczęły się zapisywać pierwsze osoby. Dziś grupa cheerleaderek to 37 dziewcząt w wieku od 5 do 13 lat. Trenują w dwóch grupach: młodszej - Little Unique i starszej - Unique Kids. - Najwięcej osób dołączyło do nas w ostatnim roku - zaznacza instruktor Lidia Stefańska.

Dżem, biszkopty i herbata...

Instruktorka Lidia Stefańska zajęcia w CKiP prowadzi od trzech lat. Efekty są imponujące. Starsza grupa bierze udział w turniejach. I to z powodzeniem. Największym sukcesem jest ten sprzed kilku dni kiedy dziewczęta zespołowo wywalczyły złoto na Międzynarodowym Turnieju Cheermania w Zabrzu. Zaprezentowały się aż 13 razy w kategoriach tanecznych i akrobatycznych. Lidia Stefańska wylicza, że to nie koniec nagród. - Bardzo dużym sukcesem jest złoto i brąz przyznane w kategorii Mini Hip Hop Duety oraz srebro i brąz w kategorii Mini Akro Solo - informuje.

Dla cheerleaderek sukces w Zabrzu to doskonałe zakończenie sezonu. - Wynagrodzono naszą pracę - mówi Oliwia Nowak. A Magdalena Krupa dodaje: - Oliwia to nawet popłakała się ze szczęścia. A wszystkie skakałyśmy i krzyczałyśmy z radości. Nie obyło się bez świętowania. - Zamówiłyśmy pizzę. I to osiem pudełek - podkreśla Magda Krupa.

Dziewczyny zdradzają też jeden ze swoich turniejowych okrzyków: „Dżem, biszkopty i herbata, niech nasz zespół dziś wymiata. Unique Kids wygra dziś”. - A po wynikach krzyczałyśmy: „Unique Kids wygrał dziś” - dodaje Oliwia.

„Są zakwasy, ale ciśniemy dalej”
Sukces cieszy, ale droga do niego wcale łatwa nie była. Dziewczęta ciężko pracują, by do perfekcji opanować wszystkie układy. - Chęci są niezbędne. Ale najważniejsza jest praca zespołowa, sumienność i pracowitość. Dziewczęta pracują nie tylko na zajęciach. Są tak zmotywowane, że drugie tyle ćwiczą w domu, by utrwalić to, czego się nauczyły - mówi Lidia Stefańska.

Martyna Wojnarowska przyznaje, że choć praca jest ciężka, ważne jest to, iż są efekty. - Przez ostatnie dziesięć miesięcy zrobiłyśmy bardzo duże postępy. Dla pierwszego miejsca w Zabrzu było warto - mówi Martyna.

Monika Sagan, która zajęcia rozpoczynała w Krakowie dziś nie żałuje, że kontynuuje je w gminie Kocmyrzów-Luborzyca. - Nie muszę dojeżdżać do Krakowa. Tu poznałam fajne koleżanki i uczę się ciekawych układów tanecznych - zaznacza.

Oliwia Nowak nie ukrywa, że na treningach musi być dyscyplina. - Czasami jest bardzo ciężko. Ale nie przeszkadza nam, że bywają i zakwasy. Ciśniemy dalej - śmieje się. Magdalena Krupa dodaje, że praca nie kończy się na zajęciach. - Ćwiczymy też w domu, umawiamy się i powtarzamy układy. Czasem trenujemy nawet na korytarzu w szkole, oczywiście na przerwie - podkreśla Magdalena Krupa.

Cieszą się, kiedy to, czego się nauczyły mogą zaprezentować podczas szkolnych bądź gminnych uroczystości. Są także wzorem dla grupy młodszej. Nikola Mak z Little Unique przyznaje, że lubi tańczyć, a zajęcia bardzo się jej podobają. Z kolei Nikola Szczałba podkreśla, że choć najtrudniejsze dla niej są szpagaty, to i tak jest zadowolona z zajęć. - Ale mobilizują nas starsze koleżanki i chcemy tańczyć tak jak one - dodaje.

Wakacje z warsztatami

Dziewczyny przychodzą na zajęcia pełne energii. Stworzyły zespół, w którym liczy się zaufanie i przyjaźń. - Bez zaufania nie dałybyśmy rady wykonać wielu układów. My się lubimy i wspieramy. Bo, jak na przykład, ja się przewrócę, to druga osoba zrobi to samo - podkreśla Oliwia Nowak. - Nie ma tak, żeby jedna nie pomogła drugiej - dodaje Magda Krupa. - I dlatego jest miła atmosfera - dopowiada Monika Sagan.

Dyr. Agnieszka Brodowska nie ukrywa, że cieszy się, iż dziewczęta odkryły w sobie pasję. - Obserwuję, jak ta młodzież rozkwita. Trzeba stwarzać jej możliwości, wspierać, by tak było nadal. Efektem ciężkiej pracy jest to, że zespół z małej gminy jedzie na międzynarodowy turniej i go wygrywa. A to jest wielkie szczęście dla nas wszystkich - zapewnia dyr. Brodowska.

Zarówno ona jak i młodzież nie maja wątpliwości, że sukces nie byłby możliwy gdyby nie zaangażowanie i umiejętności instruktor Lidii Stefańskiej. Cheerleaderki podkreślają, że dzięki trenerce, w zespole dyscyplina łączy się z dobrą atmosferą. Istotne jest również wsparcie rodziców.

Przed dziewczętami jeszcze występy, w przyszły weekend, na Dniach Gminy. Potem - warsztaty wakacyjne i obóz sportowy. - Nie zabraknie treningów, ale i integracji. Cieszę się, że ten sezon był tak udany dla cheerleaderek - mówi dyr. Agnieszka Brodowska.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 8

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski