Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote "główki"

Redakcja
Resovia Resgraph - Łada Biłgoraj 2-1 (1-1)

1-1 Kaznecki 28 min.

 0-1 Chomicz 23 min.
 2-1 Kwiatkowski 80 min.
 Sędziował Piotr Musialik z Krakowa. Żółte kartki: Peliszko - Kosobucki. Widzów 1000.
 Resovia: Gniewek - Wiercioch, Tęcza, Amarowicz - Rembisz, Peliszko (52 Woźny), Zieliński, Kramarz, Lepianka (78 Kwiatkowski) - Rzepka (46 Haber), Kaznecki.
 Łada: Kosobucki - Rybak, Wawryk, Szala, Wlaź - Karasiński, Sawczuk, Szmuc, Wachowicz - Chomicz, Zarczuk.
 Konfrontacja rewelacyjnie poczynających sobie beniaminków zakończyła się sukcesem resoviaków, chociaż zwycięstwo nie przyszło im łatwo.
 Początek meczu należał do gospodarzy, gdyż już po 120 sekundach - po ostrym dośrodkowaniu Lepianki - na listę strzelców mogli się wpisać Rzepka i Kaznecki. W ogromnym zamieszaniu szczęście nie opuściło gości i zmierzającą do siatki piłkę odbił na słupek Kosobucki. Chwilę później Kramarz ładnym podaniem uruchomił Peliszkę, lecz jego uderzenie z ostrego kąta padło łupem dobrze dysponowanego bramkarza Łady. Nie dało się tego powiedzieć o obrońcach Resovii, którzy w 23 min nie upilnowali Chomicza, umożliwiając mu oddanie celnej "główki". Konsternacja na trybunach pięć minut później ustąpiła miejsca euforii, gdyż dośrodkowanie z kornera Zielińskiego, także strzałem głową, na gola zamienił Kaznecki. Od tego momentu trwała zacięta walka o opanowanie środkowej strefy boiska, stąd emocji jak na lekarstwo. Szczęścia próbował jeszcze Amarowicz, ale jego uderzenie z rzutu wolnego padło łupem Kosobuckiego.
 Po zmianie stron widowisko nabrało kolorytu. Piłkarze co rusz przeprowadzali składne akcje, kończąc je celnymi strzałami. W 48 min Karasiński podał w tempo do Zarczuka, lecz jego uderzenie głową z najwyższym trudem obronił Gniewek. Za moment rzeszowianie przeszli do kontrnatarcia, tym razem futbolówka po strzale Kazneckiego padła łupem Kosobuckiego. Miejscowi podkręcili tempo, szczęścia próbował aktywny Kramarz, ale ukraiński golkiper Łady spisywał się bez zarzutu. W 59 min nie dał się pokonać przez Habera, chociaż ten znalazł się w sytuacji sam na sam. Dążąca do zmiany rezultatu Resovia dopięła swego w 80 min. Akcję zainicjował Tęcza, po strzale którego piłkę na róg wyekspediował Kosobucki. Do dokładnego, mocno bitego dośrodkowania najwyżej wyskoczył wprowadzony przed chwilą Kwiatkowski i ładną "główką" ustalił rezultat potyczki.

(TSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski