Tak przedstawia się trasa tegorocznego XII Memoriału Piotra Malinowskiego. Jej pokonanie powinno zająć zawodowcom nieco ponad dwie godziny (zwykłemu turyście około 8-10 godzin). To jedna z trudniejszych imprez w ski-alpinizmie w Polsce. Nic więc dziwnego, że niektóre odcinki ubezpieczone zostaną linami poręczowymi, np. początkowy fragment trasy z Koziej Przełęczy. Zawodnicy, oprócz nart, fok i kijków, muszą posiadać uprzęże wspinaczkowe, raki oraz zestaw antylawinowy (detektor, sondę i łopatkę). Od trzech lat Memoriał jest także finałem Pucharu Tatr Wysokich.
"Malinowski" to także doskonała okazja do sprawdzenia swoich sił w górach przez amatorów. Trasa rekreacyjna, bo i taką przygotowano, wiedzie z Hali Gąsienicowej najpierw na Przełęcz Liliowe, a następnie na Beskid. Z niego trzeba zjechać do Kotła Gąsienicowego, tam ponownie założyć foki i wyruszyć na Karb. Potem zostanie już tylko zjazd na stronę "Pojezierza Gąsienicowego" i wędrówka w kierunku Murowańca.
Memoriał Piotra Malinowskiego to nie tylko prestiżowe zawody, ale także święto polskiego ski-alpinizmu. Organizują go Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Tatrzański Klub Narciarski Tatra Team i Alpin Sport Zakopane. Opiekę medialną nad Memoriałem sprawuje "Dziennik Polski". (AGN)
Piotr Malinowski
Zawody poświęcone są pamięci Piotra Malinowskiego. Był jednym z najaktywniejszych zawodników uprawiających ski-alpinizm, tak w Polsce, jak i poza jej granicami. Wykonał wiele interesujących zjazdów wysokogórskich, m.in. z Mylnej Przełęczy przez Komin Drewnowskiego do Czarnego Stawu. Był jednak przede wszystkim wielkim propagatorem narciarstwa wysokogórskiego w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?