Zmarła aktorka Anita Ekberg, piękność ze „Słodkiego życia”

Gwiazda „Słodkiego życia” („La dolce vita”) Federico Felliniego zmarła wczoraj we włoskim szpitalu po **ciężkiej chorobie. Miała 83 lata. Urodzona w szwedzkim Malmö Ekberg zanim rozpoczęła karierę aktorki, zdobyła tytuł Miss Szwecji w 1950 r.
To jej uroda sprawiła, że szybko podpisała kontrakt z amerykańską wytwórnią Universal Pictures. Wkrótce Ekberg miała rywalizować o tytuł najpiękniejszej aktorki z Marilyn Monroe i Sophią Loren, a o jej romansach z Errolem Flynnem, Yulem Bryn-nerem i Frankiem Sinatrą pisały największe magazyny.
To jednak rola blondwłosej, ponętnej Sylvii w arcydziele Federico Felliniego miała przynieść Ekberg w filmową nieśmiertelność. O ujęciach kręconych marcową porą 1960 r. w di Trevi Ekberg mówiła z typowym dla siebie poczuciem humoru: „Pod koniec zdjęć ekipa musiała wyciągać mnie z fontanny. Woda była tak zimna, że nie mogłam się ruszać. A Mastroianni przewrócił się, pijany!”.
W prywatnym życiu Ekberg również nie zaznała szczęścia w małżeństwie i nigdy nie urodziła dzieci, czego zawsze żałowała. Na ekranie widzowie mogli ją oglądać do końca lat 70., kiedy wycofała się z aktorskiego zawodu. Zdążyła zagrać u Felliniego kilkakrotnie, m.in. w „Klaunach” i „Wywiadzie”. Jak poinformowały media, aktorka padła dwa lata temu ofiarą kradzieży i od tego czasu borykała się z problemami finansowymi. **

To niejedyna istotna postać, jaką pożegnał świat kina w weekend. W sobotę media poinformowały, że zmarł włoski reżyser i scenarzysta Francesco Rosi. Włoch otrzymał w 1972 r. Złotą Palmę w Cannes za obraz „Sprawa Mattei”, niezwykłe połączenie fikcji i dokumentu w duchu neorealizmu. Rosi miał 92 lata.