MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarła, słuchając swojej muzyki

Redakcja
WIELKA BRYTANIA. Amy Winehouse zmarła z powodu przedawkowania alkoholu. Piła alkohol i oglądała swoje klipy na YouTube - wynika z drugiego dochodzenia, mającego wyjaśnić przyczyny zgonu gwiazdy.

Rozpoczęło się ono po tym, jak okazało się, że koroner badający sprawę za pierwszym razem nie miał odpowiednich kwalifikacji.

Gwiazda znana m.in. z płyty "Back to Black" w chwili śmierci miała we krwi dawkę alkoholu pięciokrotnie przekraczającą limit, przy którym dopuszczalna jest jazda samochodem. Zmarła 23 lipca 2011 roku.

Doktor Shirley Radcliffe stwierdziła, że Winehouse była kilkakrotnie ostrzegana na temat skutków, jakie może mieć spożywanie przez nią alkoholu. W sądzie stwierdzono, że gwiazda pokonała uzależnienie od narkotyków, nie mogła sobie jednak poradzić z nałogiem alkoholowym. Udało jej się zachować abstynencję przez kilka dni, jednak zaczęła pić znowu na krótko przed śmiercią.

W pisemnym oświadczeniu zajmująca się artystką lekarka dr Christina Romete stwierdziła, że: "nie chciała słuchać lekarzy, była kimś, kto chciał wszystko robić po swojemu".

Lekarka widziała się z piosenkarką dzień przed jej śmiercią. Nie była wtedy trzeźwa, ale Romete wspomina, że wyraźnie powiedziała, iż nie chce umierać. Oświadczenie lekarki zawiera także nieznane do tej pory fakty dotyczące problemów gwiazdy z zaburzeniami odżywiania.

Rodzice Amy Winehouse, Mitch i Janis, nie byli obecni w sądzie podczas prezentacji rezultatów śledztwa. Rzecznik rodziny powiedział, że rodzina "była zadowolona z tego, jak przeprowadzone zostało pierwsze dochodzenie i nie chciała przechodzić przez to jeszcze raz".

RHODA BUCHANAN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski