Siatkarze AGH 100RK AZS Kraków urwali punkt liderowi FOT. ARTUR BOGACKI
II LIGA SIATKARZY. Punkt AGH 100RK w Świdniku, wygrana Wandy Instal
Avia: Milewski, Guz, Zalewski, Baranowski, Stępień, Pawłowski, Majcherek (libero) oraz Kołodziejczyk, Wasąg, Szaniawski, Studziński.
AGH 100RK: Błoński, Kowalski, Łaba, Munik, Mucha, Dzierwa, Luks (libero) , Szymczak (libero) oraz Maruszczyk, Grot, Kosiek, Księżarek.
Mecz lidera z wiceliderem - obie ekipy przed tym spotkaniem były niepokonane - dostarczył spodziewanych emocji. Krakowianie wprawdzie jako pierwsi w tym sezonie urwali Avii punkt, ale mogą żałować niewykorzystanej szansy. W trzecim secie mieli kilka piłek meczowych za pełną pulę. Miejscowi za każdym razem się bronili.
Początek nie zwiastował wyrównanej walki. Avia szybko objęła wysokie prowadzenie (9:3, 16:7). Akademicy wrócili do gry dzięki skutecznej zagrywce. Dwa asy Muchy, a następnie Łaby sprawiły, że był remis 20:20. Wkrótce było 22:24, ale dwa punkty Baranowskiego znów wyrównały stan meczu (24:24). W walce na przewagi więcej szczęścia mieli goście, zaś seta zakończył as Maruszczyka. W drugiej partii ze stanu 10:8 zrobiło się 10:15 i choć w końcówce gospodarze się zbliżyli (18:20), to skuteczna gra krakowian przyniosła im wygraną.
Mając już meczowe "oczko" na koncie, gościom grało się łatwiej. W trzecim secie prowadzenie się zmieniało, Avia miała dwie piłki setowe, lecz szczelny blok dał AGH 100RK remis (24:24). W walce na przewagi ekipa spod Wawelu miała wspomniane meczbole, lecz rywale się obronili i sami zadali decydujący cios. Szansa była też w czwartej partii, bo ze stanu 20:15 przyjezdni wyciągnęli na 24:24, lecz znów ulegli.
Tie-break zaczął się pomyślnie dla świdniczan, jednak krakowianie z nawiązką odrobili stratę. Przy stanie 10:11 miejscowi zdobyli trzy kolejne punkty i szansy nie zmarnowali.
Wanda Instal Kraków - Cukrownik Lublin 3:0 (25:23, 25:19, 25:22)
Wanda Instal: Szablewski, Rutkowski, Typel, Blachura, Poprawa, Ignatowski, Kołodziej (libero) oraz Bławat, Adamski, Bielenda, Laskowski.
Nowohucki spadkowicz z I ligi miał przed tym spotkaniem ledwie 5 punktów i był trzeci od końca. Szansa na poprawienie dorobku była spora, bowiem w sobotę jego rywalem był zamykający tabelę Cukrownik.
Miejscowi dość pewnie sięgnęli po komplet punktów, po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężając bez straty seta. - Widać poprawę w naszej grze, od czwartku trenujemy w komplecie - mówi trener krakowskiej drużyny Grzegorz Silczuk. - Goście najlepiej pokazali się w pierwszym secie. W trzecim mieliśmy mały zastój, po naszych błędach z 18:10 zrobiło się 18:15, ale rywale już bardzo osłabli i tego nie wykorzystali.
(ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?