Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmartwienia w obronie

ZAB
Iskra Brzezinka wkroczyła w okres gier kontrolnych. Po pierwszych meczach trener Grzegorz Pławny ma nad czym myśleć.

VI LIGA WADOWICE. W Iskrze Brzezinka zapowiada się trudna wiosna

Najpierw Iskra przegrała z Wilamowicami 1-5, a potem dostała baty od A-klasowej oświęcimskiej Soły 0-3. - Owszem, wyniki pierwszych spotkań nie nastrajają optymistycznie, ale nie zamierzam się nimi przejmować - rozpoczyna Grzegorz Pławny, trener Iskry. - Mam razem z drużyną określone zadanie do wykonania.

Po wynikach widać, że chodzi o uporządkowanie gry obronnej. - Na razie szukam optymalnych rozwiązań na środku obrony - tłumaczy szkoleniowiec. - Owszem, młody Mateusz Mędrysa potrafi już wiele, ale jesień pokazała, że potrzebuje jeszcze obok siebie doświadczonego gracza. To dlatego ustawiałem z nim raz Pawła Drobisza, nominalnego bocznego obrońcę, czy Pawła Macieszę, który też nie jest stoperem. Szukam, aż może wreszcie znajdę jakieś nowe ustawienie.

Kłopoty szkoleniowiec Brzezinki ma nie tylko w obronie, ale także w przednich formacjach. - Nie dość, że cierpimy na brak rasowego snajpera, to jeszcze stracimy Piotrka Macieszę, który musi pójść "pod nóż", bo czeka go rekonstrukcja więzadeł krzyżowych w kolanie. Po takim zabiegu nie ma nawet co myśleć, żeby wrócił do gry w pierwszej połowie roku - zdradza trener Pławny. - Może i z konieczności został u nas napastnikiem, ale przecież w pierwszej rundzie był najskuteczniejszym graczem zespołu i kilka razy to właśnie jego trafienia przepychały nam wynik. Ciekawi mnie, kto w zespole przejmie jego obowiązki, bo przecież na jakieś spektakularne transfery nas nie stać, a rynek i tak jest przebrany - dodaje trener.

Do Bobrka wróci najprawdopodobniej Rafał Sergiel, który jednak jesienią nie zaprezentował pełni swoich możliwości. Miał jednak spore zaległości treningowe i dlatego był wchodzącym piłkarzem. - Owszem, zawsze mogę posiłkować się juniorami, którzy w wadowickiej klasie okręgowej mają pierwsze miejsce, stojąc przed szansą awansu do ligi wojewódzkiej, ale to będzie ostateczność - podkreśla trener Pławny, także dyrektor sportowy klubu z Brzezinki. - Są już jednak juniorzy mieszczący się w szerokiej kadrze pierwszego zespołu, po których sięgałem już jesienią, że wspomnę Rysia z Miką - kończy trener Pławny.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski