Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmęczeni lekarze zagrażają pacjentom. To nie ich wina?

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Prawo nie reguluje czasu pracy lekarzy zatrudnionych na kontraktach
Prawo nie reguluje czasu pracy lekarzy zatrudnionych na kontraktach fot. Tomasz Hołod
Ochrona zdrowia. Organizacje medyków domagają się od ministra zdrowia zmiany przepisów regulujących czas ich pracy. Resort problem dostrzega, ale zmian nie planuje. Bo boi się paraliżu przychodni i szpitali

Zobacz także: Lekarz na podwójnym kontrakcie

- Jeśli lekarz pracuje bez odpoczynku drugą dobę z rzędu, to tak, jakby był pod wpływem alkoholu. Nie rozumiem, dlaczego pozwala się na taką praktykę. To ogromne ryzyko nie tylko dla lekarzy, ale przede wszystkim dla pacjentów - mówi dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Dyskusja o bezpieczeństwie pracy medyków wróciła, kiedy w zeszłym miesiącu w szpitalu w Białogardzie na zawał serca zmarła 44-letnia anestezjolog. Lekarka prowadziła własną działalność gospodarczą i dyżur pełniła... cztery doby z rzędu. Po jej śmierci OZZL zwrócił się do resortu zdrowia z wnioskiem o wprowadzenie nowych regulacji uniemożliwiających przekraczanie wyznaczonego czasu pracy. Żądanie poparli również: samorząd lekarski, rzecznik praw pacjenta i rzecznik praw obywatelskich.

Przedstawiciele medyków domagają się od ministerstwa określenia maksymalnego czasu pracy i wypoczynku dla każdego lekarza - niezależnie od liczby miejsc, w których jest on zatrudniony oraz rodzajów zawartych umów. Teraz, zgodnie z ustawą o działalności leczniczej, doktor łącznie z dyżurami nie może pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo. Co więcej, w każdej dobie przysługuje mu co najmniej 11 pełnych godzin odpoczynku.

Przepisy stosowane są jednak wyłącznie w przypadku lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Ale takich jest niewielu, bo skutecznym sposobem obchodzenia tych przepisów stały się kontrakty. Medyk, który prowadzi własną działalność gospodarczą, może kształtować grafik dowolnie. Zamiast odpoczywać, po godzinach przyjmuje więc kolejnych pacjentów, nie tylko z troski o ich dobro, ale również w pogoni za wyższą wypłatą. - Krakowscy rekordziści w ramach NFZ zatrudnieni są w 9-10 miejscach. Dotyczy to przede wszystkim specjalizacji deficytowych, np. endokrynologii czy patomorfologii - wskazuje prof. dr hab. Andrzej Matyja, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie.

Mimo apeli ze strony lekarzy ministerstwo nie planuje jednak zmian w przepisach. Zdaniem resortu dodatkowe ograniczenia czasu pracy pogłębiłyby ogromne braki kadrowe w służbie zdrowia.

Lekarze chcieliby pracować krócej. Zmian w prawie jednak nie będzie, bo na dyżurach nie ma ich kto zastąpić

Z kontroli prowadzonych przez Państwową Inspekcję Pracy i Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że lekarze w Polsce potrafią udzielać pomocy nawet przez 100 godzin bez odpoczynku! Tylko w tym roku regionalni inspektorzy sprawdzili czas pracy w 11 dużych małopolskich lecznicach. Uchybienia stwierdzono w przypadku sześciu.

Przekroczenia określonych norm pracy to jednak problem dotyczący przede wszystkim specjalistów zatrudnionych w kilku miejscach jednocześnie. Tym prowadzącym działalność gospodarczą udzielania pomocy bez koniecznego odpoczynku zabrania jedynie etyka, nie prawo. Medycy chcieliby to zmienić i określić maksymalny czas pracy dla jednego lekarza, niezależnie od liczby miejsc, w których praktykuje i rodzaju umowy.

- W ostatnich latach w Polsce kontrakty stały się narzędziem służącym do łamania prawa pracy, a także zdrowego rozsądku - nie ma wątpliwości Damian Patecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.

W krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego umowę o pracę ma tylko pięcioro z ponad 150 lekarzy. W Szpitalu Uniwersyteckim na kontrakcie pracuje 140 z 1178 medyków, w Szpitalu Rydygiera - 78, na umowę o pracę - 310. Kontraktowcy stanowią również bardzo ważny element kadry lecznic powiatowych. W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Myślenicach na oddziałach szpitalnych jest ich 27 proc., w SP ZOZ w Proszowicach na podstawie umów cywilnoprawnych pracuje co trzeci medyk.

Zaostrzenie norm dotyczących odpoczynku postawiłoby dyrektorów placówek przed trudnym wyzwaniem zastąpienia dużej części z nich.

- Ograniczenie czasu pracy lekarzy zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych być może nie spowoduje paraliżu działania naszego szpitala, ale w dużym stopniu utrudni bieżącą pracę - przyznaje Janina Dobaj, dyrektor proszowickiej lecznicy.

Dodatkowych utrudnień dla pacjentów obawia się również resort zdrowia, który mimo apeli ze strony OZZL, rzecznika praw pacjenta i rzecznika praw obywatelskich, nie przewiduje wprowadzenia nowych regulacji. - Obecnie nie są prowadzone prace nad nowelizacją przepisów dotyczących czasu pracy pracowników służby zdrowia - informuje Milena Kruszewska, rzecznik prasowy resortu. Jak tłumaczy Kruszewska, główną przyczyną nadużywania przez przychodnie i szpitale umów kontraktowych nie są niewystarczające zabezpieczenia prawne, ale deficyt kadr medycznych. Bez jego likwidacji dodatkowe obostrzenia przyczynią się zaś jedynie do ograniczenia chorym dostępu do świadczeń i kolejnych przypadków obchodzenia przepisów prawa.

Pod względem liczby lekarzy przypadających na tysiąc mieszkańców Polska zajmuje ostatnie miejsce w Unii Europejskiej. Nad Wisłą wskaźnik ten wynosi zaledwie 2,2, w liderującej Grecji - 6,3. Co gorsza, większość rodzimych specjalistów zdążyła już przekroczyć 50. rok życia i zbliża się do emerytury.

Zdaniem środowiska medyków braki w kadrach to jednak nie powód, by lekarzy eksploatować podwójnie. - Sposobem na deficyt nie powinna być praca na kilka etatów - uważa dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL. - Przez emigrację straciliśmy tysiące lekarzy, ale akurat ich możemy łatwo odzyskać. Wystarczy stworzyć w kraju takie warunki pracy, żeby opłacało im się wrócić i leczyć w Polsce - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski