MKS Trzebinia-Siersza 2 (1)
Wiślanie Jaśkowice1 (1)
Bramki: 1:0 Lickiewicz 26, 1:1 Juraszek 45 samob., 2:1 Lickiewicz 82.
MKS: Gielarowski – Sieczko, Kalinowski, Juraszek, Kukla – Domurat (90+1 Grzebinoga), Lickiewicz, P. Szczepanik, T. Szczepanik – Kowalik (80 Małodobry), J. Pająk (88 Muras).
Wiślanie: Zawartka – Łukasik (65 Meus), Kazek (46 Michał Morawski), Galos, Radwański – Krasuski (46 Rzeszutko), Okarmus, Szwajdych (80 Kubas), Marcin Morawski – Chlipała, Wcisło.
Sędziował: Wojciech Curyło (Kraków). Widzów: 50.
To się nazywa mieć nosa do zmiany! Trener miejscowych Paweł Olszowski, nie mogąc dłużej patrzeć na marnowane przez Kowalika czyste pozycje bramkowe, wpuścił na boisko Małodobrego. I ten junior, w pierwszym kontakcie z piłką, podał Lickiewiczowi, który z kolei lobem pokonał Zawartkę.
W pierwszej połowie gospodarze prezentowali się lepiej od rywali, na prowadzenie wyszli po strzale z wolnego Lickiewicza. Jednak zbyt szybko znaleźli się myślami w szatni... Dlatego Chlipała urwał się prawą stroną, a dograną przez niego piłkę do siatki wepchnął niefortunnie interweniujący Juraszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?