MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana warty w kobiecym tenisie

Redakcja
ANALIZA. Ćwierćfinałowa wygrana Agnieszki Radwańskiej z Venus Williams w Miami z pewnością jest jednym z najcenniejszych zwycięstw krakowianki w jej dotychczasowej karierze.

Agnieszka Radwańska podczas meczu z Venus Williams FOT. AP PHOTO/WILFREDO LEE

Cennym jak pokonanie w styczniu w Sydney Karoliny Woźniackiej, wówczas liderki światowego rankingu, czy przed pięciu laty wyrzucenie z US Open broniącej tytułu Marii Szarapowej.

Ogranie w wielkim stylu Venus Williams to zdobycz chyba jednak najcenniejsza. Wszak Amerykanka ze swoją młodszą siostrą Sereną zdominowały ostatnią dekadę w kobiecym tenisie. Wygrywały jak chciały i gdzie chciały. Często finały Wielkiego Szlema były ich rodzinną sprawą. Agnieszka z siostrami wcześniej prawie zawsze przegrywała (raz pokonała Venus). Słabsza fizycznie krakowianka odbijała się od nich jak od ściany. Często na korcie była bezradna. Minęło trochę czasu i gra pięknie, skutecznie, precyzyjnie.

Obserwatorzy chwalą u Radwańskiej mocniejsze pierwsze i drugie podanie oraz fakt, że wzmocniła się fizycznie. Dostrzegają regularność w grze, znikomą ilość błędów, bardzo dobre przygotowanie kondycyjne. Pesymiści powiedzą, że Venus była słabsza kondycyjnie, że wróciła po długiej przerwie spowodowanej chorobą. Wcześniej jednak ograła trzecią rakietę świata Petrę Kvitovą i powracającą do dawnej formy Anę Ivanović. Pokonać Radwańską też chciała, ale nie potrafiła. Agnieszka była po prostu lepsza: popełniła mniej błędów, ale też popisała się kilkoma asami serwisowymi i świetnymi zagraniami wzdłuż linii. Z pewnością ta wygrana doda krakowiance pewności siebie. W światowej czołówce jest od kilku lat, ale brakowało jej zwycięstw z siostrami Williams, Szarapową, Kvitovą, Azarenką. To będzie klucz do półfinału czy finału Wielkiego Szlema, czyli sukcesu, którego wciąż Agnieszce brakuje.

31-letnia Venus przegrała z Radwańską, Serena poległa, też w ćwierćfinale w Miami, z Karoliną Woźniacką. Ograły dwie największe gwiazdy kobiecego tenisa ostatnich lat. Zmiana warty? Wszystko na to wskazuje. Z pewnością siostry Williams zbliżają się do końca swoich pięknych, pełnych sukcesów karier. Gdyby na miejscu numer 1 i 2 zastąpiły je Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka, kibice w Danii i Polsce byliby szczęśliwi.

W nocy Agnieszka Radwańska miała grać w półfinale turnieju w Miami z Francuzką Marion Bartoli (nr 7), która wyeliminowała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 6-3, 6-3.

AGNIESZKA BIALIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski