W jordanowskiej placówce, która jest oddziałem suskiego szpitala, leczone są schorzenia narządów wewnętrznych, niewymagające interwencji chirurgicznej, a popołudniami i nocami placówka świadczy również usługi ambulatoryjne, udzielając mieszkańcom pierwszej pomocy medycznej. Jest tu 30 łóżek szpitalnych w czteroosobowych salach. Wykonuje się tutaj także podstawowe analizy w laboratorium oraz badania RTG, EKG, USG i przeprowadza konsultacje.
Od pewnego czasu w powiecie trwają dyskusje nad koniecznymi zmianami, jakie należy wprowadzić w jordanowskim szpitalu, aby ta placówka zdrowia nie została zlikwidowana.
W tej sprawie dyrekcja ZOZ spotkała się z samorządowcami, zaniepokojonymi dalszymi losami szpitala. Jak się okazuje - aby utrzymać dotychczasową działalność, konieczna jest modernizacja budynku, między innymi potrzebne są windy i sanitariaty. Zmiany mają kosztować około miliona złotych.
Tymczasem Ministerstwo Zdrowia postawiło wysokie wymagania. - Nie mamy szans na to, żeby szpital wJordanowie spełnił normy, ze względu na brak zaplecza diagnostycznego, zaplecza specjalistycznego. Nie przewidujemy takiego rozwiązania, żeby szpital wJordanowie nie był elementem systemu ochrony zdrowia w____powiecie. On tę funkcję ma zachować - powiedział Marek Haber, dyrektor suskiego ZOZ.
Na razie zgodzono się jedynie, że w Jordanowie konieczne jest istnienie stacji pogotowia ratunkowego, natomiast o przyszłości oddziału, na którym być może sprawowana będzie opieka długoterminowa lub lecznictwo odwykowe, zadecyduje już nowy samorząd.
Chodzi o to, żeby szpital zapewniał nie tylko bezpieczeństwo mieszkańcom, ale również o to, aby nie był deficytowy.
(RASZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
