Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiennicy też potrafią efektownie zwyciężyć

Artur Bogacki
Siatkówka. Po pokonaniu Serbii i Australii w fazie grupowej mistrzostw świata, nasza ekipa dała lekcję kolejnemu rywalowi – Wenezueli i wywalczyła awans do drugiej rundy turnieju.

Polska – Wenezuela 3:0 (25:20, 25:13, 25:14)

Polska: Drzyzga, Mika, Winiarski, Nowakow­ski, Kłos, Wlazły, Zatorski (libero) oraz Kubiak, Konarski, Możdżonek, Buszek.

Wenezuela: Gonzalez, Carrasco, Montoya Martine, Pirela, Marquez, Pinuera, Mata (libero) oraz Paez, Gomes Canaz, Contreras, Escobar, Salerno.

Zgodnie z zapowiedziami, trener Stephane Antiga dał trochę więcej pograć zawodnikom, którzy dotąd najczęściej siedzieli na ławce. Z drugiej strony – rewolucji nie było. W wyjściowym składzie zaszła bowiem tylko jedna zmiana – na rozegraniu zamiast Pawła Zagumnego wystąpił Fabian Drzyzga. I pokazał, że wcale nie jest gorszy.

Rezerwowi najwięcej pograli w trzecim secie. Wówczas z drużyny, która zaczynała wcześniejsze mecze, zostali tylko Mariusz Wlazły, Piotr Nowakowski i libero Paweł Zatorski (a dla tych dwóch ostatnich nie było zmienników, bo po raz kolejny spotkanie oglądali z trybun Andrzej Wrona i Krzysztof Ignaczak). Ponad dwa sety zaliczył Michał Kubiak.

Wenezuelczycy nie stanowili przeszkody dla Polaków. Tak naprawdę ani przez moment nie mogli poczuć, że mogą coś w tym meczu ugrać. W pierwszym secie było 8:6, 16:11 i zwycięstwo „biało-czerwonych” do 20. W drugim, kiedy więcej zaczęli grać rezerwowi, poszło jeszcze szybciej: 12:6, 19:9, 25:13. W ostatniej partii polski walec nadal jechał niezagrożony: 8:4, 16:8, 25:14.

W grupie D w Kraków Arenie pierwszej porażki doznali Irańczycy, którzy ulegli 1:3 Francji. W pierwszym secie nie mieli nic do powiedzenia. Dotąd błyszczeli w bloku, teraz nie zdobyli w ten sposób punktu.

Po zmianie stron z kolei to Francuzi zawodzili i stan meczu szybko się wyrównał. W trzeciej i czwartej partii drużyny wymieniały ciosy. Lepiej w wyrównanej walce poradzili sobie „Trójkolorowi”, choć Irańczycy obronili trzy meczbole i sami mieli piłkę setową.

– Wiedzieliśmy, że Iran jest mocniejszym zespołem i jeśli da nam choć jedną szansę, to musimy ją wykorzystać – przyznał trener Laurent Tillie.

Mecz Portoryko – USA (0:3) nie dostarczył spodziewanych emocji. Amerykanie rozbili rywali, zwłaszcza zagrywką, w dwóch pierwszych setach (drugiego wygrali do 8). W następnym gra się wyrównała, a nawet to Portorykańczycy mieli przewagę (16:14 na drugiej przerwie technicznej). W końcówce jednak się pogubili, m.in. dając 2 punkty w prezencie po przekroczeniu środkowej linii.

– Zagraliśmy do bani – otwarcie przyznał Hector Soto, kapitan Portoryko. – Jesteśmy najmniejszym zespołem na tych mistrzostwach, a gdy jeszcze brakuje przyjęcia, to nie możemy toczyć walki z najlepszymi na świecie.

– A my zagraliśmy znakomicie – w podobnym duchu ocenił mecz kapitan USA, David Lee.

Wyniki. Grupa A, inne mecze: Kamerun – Argentyna 0:3 (17:25, 18:25, 23:25), Serbia – Australia 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 25:17).

1. Polska 3 9 9–0

2. Argentyna 3 6 7–3

3. Serbia 3 6 6–5

4. Australia 3 3 4–6

5. Wenezuela 3 3 3–7

6. Kamerun 3 0 1–9

Grupa D: Portoryko –USA 0:3 (15:25, 8:25, 20:25), Iran – Francja 1:3 (18:25, 25:14, 19:25 27:29), Włochy – Belgia – mecz zakończył się po zamknięciu wydania.

1. Francja 3 7 8–4

2. USA 3 6 8–5

3. Iran 3 5 7–6

4. Belgia 2 4 5–3

5. Włochy 2 2 4–5

6. Portoryko 3 0 0–9

Grupa B, dziś: Korea Płd. – Kuba (13), Niemcy – Tunezja (16.30), Brazylia – Finlandia (20.15). Grupa C, dziś: Chiny – Bułgaria (13), Kanada – Egipt (16.30), Rosja – Meksyk (20.15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski