MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmora Agnieszki

Redakcja
Na półfinale zakończyła Agnieszka Radwańska udział w turnieju WTA w Madrycie. Po raz kolejny dla krakowianki zaporą nie do przebycia okazała się Wiktoria Azarenka, z którą nasza tenisistka przegrała 2:6, 4:6.

TENIS. Radwańska przegrała w tym roku już sześć meczów z Wiktorią Azarenką. Białorusinka znów była lepsza w półfinale w Madrycie. W deblu triumfowali Polacy!

Była to szósta tegoroczna porażka Polki z Białorusinką. Mimo tego niepowodzenia, Agnieszka pozostanie trzecią rakietą świata. Wielki triumf odnieśli debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy pokonali w finale w Madrycie parę Robert Lindstedt - Horia Tecau 6:3, 6:4.

Azarenka nadal jest zmorą Agnieszki. Półfinał w Madrycie był bardziej wyrównany niż poprzednie dwa spotkania tych zawodniczek, w Stuttgarcie i Indian Wells. Wtedy dominacja Białorusinki nie podlegała dyskusji. Tym razem krakowianka miała swoje szanse, ale nie wykorzystała ich w kluczowych momentach spotkania. Choć Radwańska popełniła mniej błędów od rywalki (ale więcej, niż Agnieszka zwykle popełnia), to miała zdecydowanie mniej piłek kończących. Kiedy Polka trafiała pierwszym serwisem, wtedy często zdobywała punkty. Kiedy pierwsze podanie zawodziło, Azarenka natychmiast atakowała returnem.

Zaczęło się od natychmiastowego przełamania podania Agnieszki, ale nasza zawodniczka wyrównała i objęła prowadzenie 2:1. Później jednak Białorusinka wygrała kolejne pięć gemów i wzięła pierwszego seta. Bardziej wyrównany był drugi set. W nim kilka razy dochodziło do przełamań. Azarenka myliła się, ale Radwańska także popełniła sporo błędów. Wydawało się, że decydujące będzie przełamanie podania krakowianki na 3:2, jednak Polka wyrównała. Nadal zmorą naszej tenisistki był słaby drugi serwis i zabójcze returny rywalki. Azarenka zakończyła pojedynek zabójczym dropszotem.

W niedzielnym finale Białorusinka została niespodziewanie zmieciona z kortu przez Serenę Williams. Amerykanka wygrała 6:1, 6:3.

Przed rozpoczęciem sezonu na kortach ziemnych Agnieszka mówiła nam, że szczególnie zależy jej na dobrym wyniku w stolicy Hiszpanii, bo to duża impreza, można zdobyć sporo punktów do rankingu. Cel udało się osiągnąć, bo półfinał to najlepszy wynik krakowianki w Madrycie. Przed rokiem odpadła tam już w drugiej rundzie. Radwańska zostaje na 3. miejscu w rankingu WTA, gdyż mistrzowskich punktów sprzed roku nie obroniła Czeszka Petra Kvitova, która odpadła już w drugiej rundzie.

Od poniedziałku Polka zagra w turnieju WTA w Rzymie (pula nagród 2 166 400 euro) i będzie rozstawiona z numerem 3. W pierwszej rundzie polska tenisistka ma wolny los. W drugiej na jej drodze stanie Czeszka Petra Cetkovska lub jedna ze zwyciężczyń eliminacji. W trzeciej może zmierzyć się np. z Rosjanką Marią Kirilenko czy Włoszką Flavią Pennettą. Pierwszym naprawdę poważnym wyzwaniem może być pojedynek w 1/4 finału, w którym Polka najprawdopodobniej trafi na jedną z byłych liderek rankingu WTA Tour - Dunkę Karolinę Woźniacką (nr 6) lub Amerykankę Serenę Williams (9).

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski okazali się najlepszą parą deblową w Madrycie. To 13. tytuł Polaków i drugie zwycięstwo w turnieju z serii Masters. Wcześniej w 2008 triumfowali także w Madrycie. Polscy debliści awansowali do finału, pokonując parę Daniel Nestor - Maks Mirnyj 6:7, 7:6, 12:10. Obecnie Fyrstenberg i Matkowski są piątą parą na świecie (w Madrycie byli rozstawieni z numerem 4).

Agnieszka Bialik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski