Zmowa agencji?

Pośrednicy w Gdańsku, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie i Krakowie stosują takie same stawki prowizji

   Prowizje, jakie oferują klientom agencje nieruchomości w największych miastach Polski sprawdzili dziennikarze Pulsu Biznesu. Pod lupą znalazły się firmy należące do stowarzyszeń skupionych w Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
   Wyniki dochodzenia były zaskakujące. Okazało się, że pośrednicy w Gdańsku, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie i Krakowie mają takie same stawki.
   Przedstawiciel z Gdańska stwierdził, że wszystkie agencje należące do Stowarzyszenia Pomorskiego w Obrocie Nieruchomościami stosują 2,5-procentową stawkę. "Jest ona ustalana przez kodeks etyczny PFRN i nie może być mniejsza" - dodał. Dziennikarze sprawdzili trzy firmy spoza organizacji i jak się okazało mają też stawkę 2,5 proc.
   W innych większych miastach, jak w Poznaniu czy w Krakowie, normą jest 3 proc. Jak twierdzi prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami taka stawka jest zwyczajowo przyjęta, natomiast nie ma obowiązku się do niej stosować.
   Z kolei w Warszawie na 49 firm z tej branży aż 32 mają identyczne prowizje na poziomie 2,9 proc. Niektórzy z nich są skłonni ewentualnie do niewielkich negocjacji.
   To już byłaby druga interwencja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w tej branży. W poprzednich latach kontrola wykazała, że ponad połowa biur działa bez wymaganej licencji i ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.