Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znać angielski tak dobrze jak Polak

Maciej Pietrzyk
Jesteśmy lepsi niż Niemcy, Szwajcarzy i Japończycy
Jesteśmy lepsi niż Niemcy, Szwajcarzy i Japończycy Fot. JANUSZ WÓJTOWICZ
Edukacja. Analizując międzynarodowe statystyki, powinniśmy pozbyć się kompleksów. Jesteśmy w czołówce narodów biegle posługujących się językiem Szekspira. Postępy wymusiły emigracja i potrzeby pracodawców. Niestety, reprezentujący nas politycy nie mają się czym pochwalić.

Polska znajduje się na 9. miejscu na świecie pod względem znajomości języka angielskiego wśród krajów nieanglojęzycznych - wynika z globalnego rankingu English Proficiency Index 2015.

Lepiej po angielsku w Europie mówią od nas jedynie mieszkańcy krajów skandynawskich, Holandii, Słowenii, Estonii i Luksemburga. Za nami uplasowały się za to m.in. Niemcy (11. miejsce), Belgia (17.), Szwajcaria (19.), a także Hiszpania (23.), Włochy (28.) i Japonia (30.). Wśród 70 przebadanych krajów najsłabiej w języku angielskim mówią za to mieszkańcy Afryki i Bliskiego Wschodu (m.in. Algierii, Libii i Arabii Saudyjskiej).

Wysokie miejsce Polski w rankingu nie zaskakuje prof. Władysława Witalisza, anglisty i prodziekana ds. dydaktyki Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Wystarczy wybrać się na południe Europy, do Włoch czy Hiszpanii, aby zauważyć, jak trudno się tam porozumieć w jakimkolwiek innym języku niż lokalny. W Polsce pod tym względem jest zdecydowanie lepiej. Nasi zagraniczni goście często przyznają, że w Krakowie nie ma problemu z komunikacją po angielsku i to na całkiem dobrym poziomie - mówi prof. Witalisz.

Zdaniem prodziekana Wydziału Filologicznego UJ, coraz lepsza znajomość angielskiego wśród Polaków to efekt dobrej edukacji w szkole, jak i pobierania prywatnych lekcji.

- W szkołach nauka angielskiego jest coraz bardziej nastawiona na komunikację, praktyczne posługiwanie się językiem. Jednocześnie rodzice coraz częściej traktują angielski jako klucz do świata i wysyłają na lekcje coraz młodsze dzieci - podkreśla prof. Władysław Witalisz.

Potwierdza to Łukasz Miga, prywatny korepetytor języka angielskiego z Krakowa. - Jeszcze kilka lat temu, kiedy przychodził do mnie na lekcje nastolatek, to rozpoczynaliśmy od absolutnych podstaw i uczyliśmy się tak, żeby mógł on w miarę przyzwoicie zdać maturę. Dziś nastolatek przychodzi głównie ćwiczyć biegłą mowę - podkreśla korepetytor.

Polacy zdali też sobie sprawę, iż brak znajomości angielskiego zamyka wiele drzwi do kariery. Nie tylko wtedy, gdy planuje się emigrację do Wlk. Brytanii. - Biegły angielski nie jest już atutem na polskim rynku pracy. Teraz to oczywistość - nie ma wątpliwości Maciej Gruza, ekspert ds. rynku pracy.

Przykład polskich polityków pokazuje jednak, że nawet przy słabej znajomości angielskiego można zrobić karierę w strukturach europejskich. Przykładem jest były premier Donald Tusk, który w momencie wyboru na przewodniczącego Rady Europejskiej dopiero obiecywał, że „wypoleruje” swój angielski („I will polish my English”). Dziś mówi o wiele lepiej, ale czy na tyle, by prowadzić biegle rozmowy w kuluarach? Są co do tego wątpliwości.

- W ciągu trzech kadencji przez Parlament Europejski przewinęło się wielu polityków, którzy angielski znali na zasadzie „Kali jeść, Kali pić”. Fakt, dokumenty są tłumaczone, a przemawiać można po polsku. Ale żeby naprawdę coś zdziałać, powalczyć na komisji czy przygotować raport, wcześniej trzeba prowadzić kuluarowe negocjacje - mówi nam, chcący zachować anonimowość, polski pracownik biura prasowego PE.

Wśród takich polityków wymieniany był m.in. Zbigniew Ziobro, któremu w 2009 r. w trakcie kampanii do europarlamentu Jarosław Kaczyński kazał uczyć się angielskiego, żeby nie był posłem czwartej kategorii. - Czy mu się udało? Proszę porównać jego aktywność z aktywnością najlepszych polskich europosłów, jak Jacek Saryusz-Wolski, Danuta Huebner czy Konrad Szymański. I samemu spróbować odpowiedzieć na to pytanie - mówi ironicznie pracownik PE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski