Ostatnio opary absurdu zagęściły się, spowijając nas niczym mgła Okęcie.
Otóż sprawą afery dachowej zajął się sam premier, długo i na oko kompetentnie tłumacząc, co się stało i dlaczego nie przyjął rezygnacji pięknej pani ministry Muchy.
Znaj proporcją, mocium panie. Prezes Rady Ministrów bierze pieniądze (także moje) nie za to, że wyjaśnia afery i aferki, za które odpowiedzialny jest co najwyżej jakiś dyrektor, prezes lub nawet korbowy odpowiedzialny za otwieranie i zamykanie dachu. Kompetencje i odpowiedzialność premiera mieszczą się na zdecydownie wyższym poziomie. Dlatego nie powinien deprecjonować sam siebie.
Kolejny absurd ostatnich dni to twierdzenie premiera, tym razem byłego, iż należą się nam pieniądze z Unii, ponieważ Polska jako pierwszy kraj przeciwstawiła się Hitlerowi.
Można iść dalej. Forsa należy się nam też dlatego, że pogoniliśmy Turków pod Wiedniem i bolszewików pod Warszawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?