W niedzielę (godz. 15.30) w meczu 2. kolejki zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się z liderem Cracovią, w której jeszcze rok temu występował obecny bramkarz niecieczan Krzysztof Pilarz. Doświadczony golkiper, zanim zimą trafił do klubu z regionu tarnowskiego, przez trzy i pół sezonu z powodzeniem bronił barw ekipy z ul. Kałuży.
- Rzeczywiście, spędziłem tam wiele miłych chwil i występy w zespole „Pasów” zawsze będę dobrze wspominał - podkreśla blisko 36-letni bramkarz.
W niedzielę ponownie stanie po drugiej stronie barykady. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu bronił bramki „Słoników”, a spotkanie w Niecieczy zakończyło się remisem 1:1. Wiele na to wskazuje, że teraz Pilarz mecz będzie oglądał z ławki rezerwowych.
- O tym, kto w niedzielę stanie w bramce, zadecydują trenerzy. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w inauguracyjnym meczu z Arką Gdynia bardzo dobrze zaprezentował się Darek Trela, to pewnie on rozpocznie między słupkami spotkanie z __Cracovią - mówi Pilarz, który podkreśla, że łatwo nie zrezygnuje z walki o miejsce w podstawowym składzie.
Najbliższy rywal niecieczan nowy sezon rozpoczął bardzo słabo. Krakowianie dali plamę i w kiepskim stylu zakończyli eliminacje do Ligi Europy, dwukrotnie przegrywając z macedońskim zespołem Szkendija Tetowo (0:2 i 1:2).
- Szkoda, że Cracovia nie była wtedy jeszcze w najwyższej formie i tak szybko odpadła z __europejskich pucharów - żałuje Pilarz. - Kibicowałem drużynie „Pasów”, gdyż gra tam sporo moich kolegów i jestem emocjonalnie związany z tym klubem. Dlatego chciałem, by w rozgrywkach europejskich zaszli nieco dalej. Inaczej patrzę teraz na Cracovię w wydaniu ligowym, gdyż będąc bramkarzem „Słoników”, rywalizuję ze swoim byłym klubem i chcę wygrać - przypomina.
Sezon w Lotto Ekstraklasie „Pasy” rozpoczęły od efektownego zwycięstwa z wicemistrzem Polski Piastem Gliwice (5:1). Wynik ten dał sporo do myślenia zawodnikom z Niecieczy.
- Podobnie jak w poprzednim sezonie, także i w __obecnym zespół Cracovii będzie bardzo mocny - ocenia Pilarz. - Od kilku sezonów nie zmienia się trzon drużyny, to jest spory atut. Dzięki temu zawodnicy są zgrani, doskonale rozumieją się na boisku i dlatego jest to bardzo groźny zespół. Obserwując mecz krakowian z Piastem, widać było ogromną swobodę, z jaką zawodnicy „Pasów” poruszali się po boisku. To znak, że są w coraz wyższej formie i w niedzielnym meczu w Niecieczy musimy na nich bardzo uważać - stwierdził bramkarz Bruk-Betu Termaliki.
Zapytany, czego najbardziej on i koledzy powinni się obawiać, odparł: - Cracovia ma bardzo mocny środek pola, dlatego musimy być bardzo czujni i nie możemy rywalom pozwalać na swobodne budowanie akcji ofensywnych. Mecz z zespołem Cracovii to małe derby Małopolski. W takich spotkaniach nie ma faworyta i zwyciężyć może każdy. My gramy na własnym boisku, będziemy chcieli ten fakt wykorzystać i wygrać drugi mecz w tym sezonie - zapowiada Pilarz.
W inauguracyjnym starciu z Arką Gdynia (2:0) niecieczanie nie zaprezentowali jeszcze pełni swoich możliwości. Dlatego wydaje się, że chcąc rywalizować z Cracovią jak równy z równym, muszą zagrać dużo lepiej.
- Rzeczywiście, w meczu z Arką mieliśmy lepsze i gorsze fragmenty gry. Na szczęście beniaminek z Gdyni nie wykorzystał naszej słabości. W spotkaniu z Cracovią może być inaczej, gdyż krakowianie to zespół z zupełnie innej półki niż Arka. Dlatego musimy solidnie przygotować się do meczu i wierzyć w swoje atuty. A mamy ich sporo - zapewnia bramkarz „Słoników”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?