Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW
W redakcji pracowało wówczas kilkadziesiąt osób, każdy więc znał każdego i to nie tylko z wyglądu, imienia i nazwiska. Znały się całe rodziny, przyjaźniły się redakcyjne dzieci, bywano u siebie w domach. Razem chodziło się na obiady do "Klubu pod Gruszką”, chętnie spędzało wspólnie czas na wakacjach, świętowało imieniny czy urodziny. Bywało, że po ciężkim dniu pracy, zupełnie bez okazji, zostawało się w redakcji, żeby…potańczyć przy radiu (o innych atrakcjach wieczoru wspominać nie wypada). Nikt nikogo nie musiał namawiać do integracyjnych spotkań, wyjazdów – wszyscy po prostu byli zintegrowani. Lubili się albo i nie, znali swoje zalety i wady, ale byli razem.
Redakcja nie była pod tym względem jakimś wyjątkiem, bo taka sama sytuacja panowała w ogromnej większości zakładów pracy. To tam właśnie zawiązywały się przyjaźnie, sympatie, miłości. Oczywiście, że były wyjątki – wredni koledzy, dożarte koleżanki, robiono intrygi i podchody. To był jednak margines, który zdarzał się od wiek wieków w każdej większej społeczności.
Teraz miejsce pracy jest wyłącznie miejscem, w którym zarabia się pieniądze, ewentualnie – to dla bardziej ambitnych – robi zawodową karierę. Na "życie uczuciowe” czy choćby tylko towarzyskie nikt nie ma czasu ani ochoty. W każdym momencie mieć się przecież trzeba na baczności, pilnować swojego stołka, nie dać się konkurencji. A konkurencją może być każdy, nawet najlepszy przyjaciel.
Naszły mnie te refleksje w busiku, którym wracałam niedawno do domu. Kierowcę, wyjeżdżającego z pseudodworca w Krakowie, poganiali jego koledzy, patrząc wymownie na zegarek. Pan kierowca stwierdził, że jeśli chodzi o przestrzeganie dyscypliny, są gorsi niż... Urząd Marszałkowski, któraś z pasażerek dodała ze zgorszeniem: i to koledzy po fachu!
A kierowca ze stoickim spokojem oznajmił: to nie są koledzy. Kolegów teraz nie ma. To są tylko znajome twarze…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?