Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znajomi to nasz największy kapitał

Dorota Dejmek
Kariera. Osoby szukające pracy lub świadomie planujące swój rozwój zawodowy, rozbudowują i pielęgnują sieć kontaktów biznesowych i prywatnych. Takie działania procentują. Mogą być pomocne zwłaszcza w trudnym momencie, jakim jest utrata zatrudnienia. Ale nie tylko

Co sprawia, że niektórzy w momencie utraty pracy mają już gotowe pomysły do kogo, z kilkudziesięciu znajomych zadzwonić, a inni konstatują, że nie mają wystarczająco dobrych kontaktów i po sprawdzeniu książki adresowej znajdują tylko kilka osób, do których mogliby się odezwać?

- Takie pytanie często sobie zadaję, gdy rozmawiam z naszymi klientami - mówi szefowa zespołu konsultantów Katarzyna Pieciul z Lee Hecht Harrison DBM Polska. - Jest kilka powodów, które sprawiają, że wykorzystywanie i rozwijanie kontaktów biznesowych i prywatnych, zwłaszcza przez osoby dojrzałe, jest takim kłopotem.

Pierwszym z nich jest ograniczenie relacji społecznych do wąskiego grona specjalistów z kręgu zawodowego. Zdarza się nie tak rzadko, że księgowa zna tylko księgowych, dyrektor finansowy bywa na spotkaniach dla dyrektorów finansowych, a kierownik działu personalnego odwiedza konferencje i seminaria, gdzie widuje głównie swoich kolegów i koleżanki po fachu.

- Na etapie poszukiwania pracy i uruchamiania konkretnych działań, kontakty zawodowe to dobry początek, ale to za mało, by skutecznie dotrzeć do ciekawych projektów w nowej firmie, nowej branży lub nowej roli - komentuje Katarzyna Pieciul.

Kolejny powód to wyraźne odseparowanie kontaktów biznesowych od prywatnych, co dotyczy zwłaszcza starszych stażem pracowników. Taka postawa przejawia się m.in. w ograniczeniu czasu spędzanego w pracy do wymaganego minimum, nieodbieranie służbowych telefonów po godzinach pracy (lub wyłączanie służbowej komórki), a także w odmowie udziału w firmowych spotkaniach odbywających się w dni wolne od pracy lub po godzinach oraz nieinformowaniu najbliższej rodziny o czymkolwiek, co ma związek z pracą zawodową.

- Na etapie poszukiwania nowej pracy konsekwencją jest wówczas niechęć, a potem poważna trudność z zaangażowaniem kontaktów osobistych - dodaje konsultantka. - Zwlekanie lub nieinformowanie rodziny i przyjaciół o zmianach w życiu zawodowym wywołuje ponadto ogromne obciążenie psychiczne i konieczność uruchamiania skomplikowanych komunikacyjnie strategii.

Wiele osób zamyka się też na bliźnich, nie korzystając z naturalnych i spójnych z rolą zawodową czy wiekiem sposobów rozwijania relacji z ludźmi. Poznawanie nowych osób, budowanie nowych znajomości czy nawet przyjaźni przez ludzi dojrzałych, jest dla wielu bardzo trudne. Uważają, że ten etap mają za sobą, są ustabilizowani, mają uporządkowane życie zawodowe, kontakty rodzinne i sprawdzone grono znajomych.

Są także bardziej wymagający w dobieraniu nowych znajomych. Utrata pracy na takim etapie życia jest dla wielu paraliżująca. Milcząca niezgoda na to, by do szukania nowej pracy zaangażować własne kontakty prywatne i uruchamiać przez to nowe znajomości bywa ogromna.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego w trudnym momencie utraty pracy jedni ludzie uruchamiają swoje szerokie kontakty zawodowe i prywatne, natomiast inni nie mają się praktycznie do kogo zwrócić ze swoim problemem, nie nastręcza więc trudności. Różnica jest taka, że ci pierwsi mają znajomych, którzy dobrze znają się między sobą, ci drudzy - pielęgnują pojedyncze, często bliskie, ale niezależne od siebie relacje.

Jak działać, aby poszerzyć grono znajomych? - Można organizować kameralne spotkania, na które każdy z naszych dobrych znajomych zaprasza kogoś spoza kręgu - radzi Katarzyna Pieciul. - Obserwuję, jak świetnie to działa w grupach dyskusyjnych, które organizujemy dla naszych klientów programów coachingu kariery.

Koordynowane przez naszych konsultantów spotkania JSWT (Job Search WorkTeam) są często kontynuowane długo po znalezieniu nowej pracy, zupełnie prywatnie, w gronie ludzi, którzy odkryli, ile wartości i inspiracji niesie relacja z ludźmi z różnych branż, stanowisk, ale wspólnym doświadczeniem, które ich łączy i wzmacnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski