Ustawienie znaków to pokłosie wypadku z końca lutego, kiedy spłoszone przez służby miejskie konie pobiegły Krupówkami ciągnąc za sobą dorożkę. Wcześniej zrzuciły z wozu fiakra, który zmarł na skutek odniesionych ran.
Zaraz po wypadku burmistrz zapowiadał szereg działań dla podniesienia bezpieczeństwa na deptaku i uświadomienia turystom, że powinni być ostrożniejsi ze względu na ruch konnych zaprzęgów.
– Te znaki to dopiero początek – mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. – Cały czas myślimy też nad sposobem odgrodzenia postojów dorożek od deptaka, po którym chodzą ludzie.
Początkowo burmistrz chciał postawić na Krupówkach barierkę (została już nawet kupiona), do której przywiązywane byłyby zwierzęta. – Dzisiaj jednak nie wiadomo, czy ten projekt da się zrealizować – dodaje burmistrz.
Obiekcje do takiego rozwiązania zgłosił Związek Podhalan, nadzorujący pracę fiakrów w Zakopanem. Dlatego teraz nad sposobem zapewnienia bezpieczeństwa na reprezentacyjnym deptaku zastanawiają się naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?