Znalezisko przy Krupniczej

Fot. archiwum

Czym żył Kraków

Otóż mistrz zduński Julian Kostysz, notabene członek Towarzystwa Miłośników Krakowa, kierując robotami kaflarskimi prowadzonymi w domu przy ul. Krupniczej 26 znalazł w ziemi wybieranej spod podłogi jednej z izb na parterze, na głębokości około półtora metra, ułamki zabytkowych kafli. Zawiadomiona o tym odkryciu dyrekcja Archiwum Aktów Dawnych m. Krakowa zwróciła się za pośrednictwem wojewódzkiego konserwatora zabytków Bogdana Tretera do właściciela domu, którym był profesor ASP Józef Mehoffer, z prośbą o pozwolenie na dalsze poszukiwania. Znalezione ułamki kafli zostały oddane do Muzeum Historycznego m. Krakowa. Przeprowadzone przez prof. Juliana Pagaczewskiego i kustosza dr. Kazimierza Buczkowskiego szczegółowe badania dały bardzo ciekawe wyniki. Fragmenty kafli pochodziły z początku XVI w. Część z nich ozdobiona była późnogotyckim jeszcze ornamentem, inne miały już znamiona stylu renesansowego. Poza kaflami przy Krupniczej znaleziono także kawałek gzymsu piecowego zakończonego pięknymi kwiatonami oraz ułamki naczyń kuchennych. Najciekawszym jednak znaleziskiem okazały się dwie figurki wykonane - jak stwierdzono - przez garncarza. Jedna przedstawiała chłopca, druga dziewczynę. Badacze uznali, że figurki były najprawdopodobniej dziecięcymi zabawkami. Przy kaflach znaleziono także kawałki węgla, kości, grudy gliny garncarskiej oraz ostrze kopaczki. Wszystko to wyraźnie wskazywało, że w domu przy ul. Krupniczej 26 mieścił się w XVI w. warsztat garncarski. Wnioskowano, że warsztat musiał być duży, ponieważ już przed kilkunastu laty na tej samej posesji trafiono na fragmenty kafli pochodzące z tej właśnie epoki. Znalezione wtedy kafle trafiły do Muzeum Sztuki UJ. (PS)