Znani Małopolanie i ich święta w czasach koronawirusa [GALERIA]
Grzegorz Turnau
To będą kompletnie inne święta, ponieważ nie spotkamy się z nikim i będziemy sami z żoną w domu. Z resztą rodziny zobaczymy się o ile internet będzie cały czas dostępny za sprawą naszych urządzeń mobilnych. My mieliśmy zwyczaj częstego podróżowania podczas Wielkanocy. Te święta nie były u nas tak celebrowane, jak te grudniowe. W tym roku jest to zupełnie niemożliwe. Wszyscy jesteśmy poddani tej tajemniczej epidemii. I musimy się podporządkować.
Ponieważ nie jestem osobą praktykującą religijnie, nie będę uczestniczył w tych wszystkich ważnych dla osób związanych z Kościołem uroczystościach. Tu się akurat nic nie zmieniło dla mnie. Dla nas Wielkanoc była zawsze świętem wiosny. Jak dla osób nie przywiązanych do spraw religijnych. Tym razem tak nie będzie, bo nie spotkamy się z nikim i nie wyjdziemy z domu.
Coś pewnie sobie przygotujemy na stół, ale w czasie, kiedy nieustannie jesteśmy bombardowani wiadomości o zarażonych i zmarłych, trudno się cieszyć i sprawiać sobie jakieś smakołyki. Nie będziemy więc tych dni traktować jako święto. To będą dni świątecznie w sensie kalendarza, ale nie będą to dla nas święta, bo nie ma czego świętować.