"Na zawsze pozostaniesz mym Mistrzem" - kartę z takim napisem pozostawił ktoś wśród mnóstwa zniczy zapalonych na miejscu, w którym przed trzema dniami zginął tragicznie jeden z najlepszych polskich kierowców rajdowych - Janusz Kulig.
Na miejsce tragedii - przejazd kolejowy w Rzezawie - przyjeżdżali przyjaciele Janusza Kuliga, jego niedawni rywale z tras rajdowych, kibice i wreszcie zwykli ludzie, poruszeni tą wstrząsającą, niespodziewaną śmiercią. W miejscu, w którym tak nagle odszedł trzykrotny Rajdowy Mistrz Polski, zapłonęły dziesiątki zniczy. Fot. PB
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?