Znikający sekretarz

Włodzimierz Czarzasty jest gotów ustąpić ze stanowiska

   - Wypowiedź przewodniczącej rady dla Polskiej Agencji Prasowej przeczytałem ze zdumieniem - nie ukrywa Juliusz Braun, członek i były przewodniczący KRRiT. - Podczas nieformalnego spotkania członków rady, w czwartek, pan Czarzasty powiedział, że z jego doświadczeń wynika, iż funkcja sekretarza jest zbędna. Ponieważ nikt z nas nie twierdził, że jest potrzebna, uznaliśmy, że w regulaminie KRRiT, nad którym właśnie pracujemy, sekretarza nie będzie.
   Juliusz Braun przypomina też, że postulat zlikwidowania funkcji sekretarza rady od dawna zgłaszał inny członek tego ciała Jarosław Sellin. Jego zdaniem bowiem Włodzimierz Czarzasty nadużywał tego stanowiska w zewnętrznych kontaktach, gdy reprezentował radę. - Teraz pan Czarzasty rezygnuje z tej funkcji, bo jest oczywiste, że rada ją zlikwiduje. To zgodne z jego strategią, by nie walczyć o rzeczy nie do obrony - nie ma wątpliwości Braun.
   Pytany, czy wiąże decyzję Czarzastego z toczącym się procesem Lwa Rywina (prokurator chce, by Czarzasty, którego przedstawiciele Agory uważają za członka "grupy trzymającej władzę", zeznawał w czasie tego procesu), były szef KKRiT mówi: - W pewnym sensie tak. Różne wydarzenia - jak choćby rozstrzygnięcie konkursu na prezesa TVP - wskazują, że mit wszechwładzy sekretarza Czarzastego pryska.
   Dokładnego wyjaśnienia, kiedy funkcja sekretarza przestanie istnieć, można się spodziewać we wtorek - podczas najbliższego posiedzenia członków KRRiT. Zlikwidowanie tej funkcji, zdaniem Juliusza Brauna, niczego w pracy rady nie zmieni.
   Włodzimierz Czarzasty jest sekretarzem KRRiT od 23 marca 2000 r. Jego kadencja jako członka KRRiT upływa w maju 2005 r. Funkcja sekretarza nie wiąże się z żadnym dodatkiem do wynagrodzenia, jakie otrzymują członkowie rady.
(EŁ)