Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczony grobowiec odzyska dawne piękno

(WOJ)
Grób Anny Marii Gdesz zostanie odnowiony na wiosnę
Grób Anny Marii Gdesz zostanie odnowiony na wiosnę Fot. Zbigniew Wojtiuk
Miechów. Michał Biernacki, przewodniczący Stowarzyszenia Odnowy Zabytków z utęsknieniem wyczekuje wiosny. Planowana jest wtedy renowacja nagrobka z 1887 roku.

Na odnowę stowarzyszenie ma ok. 12 tys. zł, ale być może znajdą się jeszcze niespodziewani dobrodzieje, którzy coś do tej kwoty dorzucą. Takich pomników już się nie buduje, a jeśli tak, to stać na to jedynie możnych tego świata…

Całość składa się z rzeźby z wapienia pińczowskiego, ustawionej na wysokim grobowcu-piedestale i okolonej (wraz z grobowcem i otaczającym go terenem), ogrodzeniem z kutego żelaza. Grobowiec stoi w centrum, na dużej, prostokątnej płycie, pogrążonej częściowo w ziemi - pokazuje przewodniczący SMOZ.

Ozdobą nie są jednak liczne detale, ale efektowna rzeźba składająca się z trzech bloków. Jest to dzieło pełnoklasycystyczne (typ tzw. plastyki ogrodowej, charakterystycznej dla epoki baroku), przedstawiająca postać dziewczęcą, klęczącą u stóp złamanego drzewa i obejmującą chropowaty pień rękoma. Niewiasta i drzewo usytuowane są na realistycznie ukazanym podłożu: ziemi porośniętej trawą i innymi roślinami.

Jest to nagrobek wyjątkowy na miechowskiej nekropolii parafialnej. Nie ma osoby, która przechodząc nie zwracałaby na niego uwagi, choć usytuowany jest w rzadziej odwiedzanej, zachodniej części starego cmentarza. - Widzimy inne jeszcze ważne elementy nagrobka, wymagające pieczołowitej odnowy i konserwacji. Pogrążona w zadumie młoda dziewczyna ma na sobie długą, udrapowaną suknię o krótkich rękawach, odsłaniających ramiona. Jest bosa. Piękną, opuszczoną głowę zdobi wieniec z róż. Pełna twarz o regularnych rysach emanuje smutkiem. Nie jest to portret, lecz, jak cała zresztą postać, obraz wręcz idealny - zachwyca się Michał Biernacki.

By w pełni przywrócić pomnikowi dawne piękno, potrzebne są bardziej ciepłe, pogodne dni. Stąd SMOZ z utęsknieniem czeka na wiosnę, bo tylko wtedy odbudowa i konserwacja może się udać w pełni.

Grobowiec wraz z rzeźbą, tablicą i ogrodzeniem reprezentuje dużą wartość artystyczną. - Jest z pewnością dziełem profesjonalnego warsztatu rzeźbiarsko-kamieniarskiego, jakich wiele działało pod koniec XIX wieku w pobliskim Krakowie, jak również w Kielcach, czy dalej, na Śląsku - domyśla się Michał Biernacki.

Jak udało się nam ustalić, w tym przypadku jest to Zakład Artystyczno-Kamieniarski i Budowlany Józefa Kuleszy, do dziś czynny w Krakowie. Pracował i pracuje także dla klientów poza miastem i dlatego na trasie działającej od dziewiętnastego wieku firmy, znalazł się niedaleki Miechów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski