Notowania Adriana Gębalskiego rosną razem z notowaniami zespołu. W dwóch ostatnich, zwycięskich meczach Puszczy 27-letni napastnik strzelił po golu. Spędził na boiskach w sumie niewiele ponad 70 minut.
Super konkretny był w Bytomiu, tydzień temu. - Fajnie czułem się po tamtym meczu - przyznaje z uśmiechem. - Wszedłem 10 minut przed końcem, przegrywaliśmy wtedy 3:4. Najpierw miałem jakiś udział w wywalczeniu przez nas karnego. A w 90 minucie mieliśmy stały fragment gry, czyli coś, nad czym bardzo dużo pracujemy, trenerowi Tułaczowi zależy na tym, by była to nasza mocna broń. No i w meczu z Polonią padła bramka, która dała nam trzy punkty.
Gębalski dzięki niej wrócił do podstawowego składu na spotkanie z ROW-em Rybnik. Nie da się ukryć, że o miejsce w jedenastce jest mu trudniej, niż gdy na początku roku przychodził do Puszczy. Wtedy "Żubry" grały dwójką napastników - byli to Roman Stepankow i właśnie "Gęba". Ustawienie drużyny jednak z czasem się zmieniło, w efekcie na szpicy występuje tylko jeden piłkarz. A konkurencja wzrosła, bo do zespołu dołączył Mateusz Broź. I to on jest w tym sezonie najlepszym strzelcem drużyny, przy czym z reguły zaczyna mecze w roli skrzydłowego.
- To prawda, rywalizacja o skład jest większa - przyznaje Gębalski. - Trzeba pokazywać się na treningach z jak najlepszej strony.
W meczu z ROW-em zdobył drugą bramkę, Puszcza wygrała 3:0. W pięciu grach za kadencji trenera Tomasza Tułacza jest niepokonana.
- Generalnie, dla trenera bardzo ważne jest zaangażowanie, ambicja. Jeśli wychodzimy na mecz agresywnie, z determinacją, to nie pozwalamy rozszaleć się rywalom, odbieramy im piłkę i przechodzimy do kontrataku. Tak to właśnie wyglądało w niedzielę z ROW-em. Szybko strzeliliśmy bramki, potem uspokoiliśmy grę i kontrolowaliśmy mecz - opowiada Gębalski.
Napastnik "Żubrów" dodaje: - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, rozkręcaliśmy się i teraz to owocuje. Mam nadzieję, że nasza gra będzie jeszcze lepiej wyglądać i w końcu będziemy mogli powalczyć o coś więcej niż utrzymanie czy środek tabeli, że będziemy mogli nawet bić się o awans. Naprawdę, nie musząc cały czas oglądać się za plecy, gra się inaczej, bardziej komfortowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?