Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów cenny dla Puszczy

Tomasz Bochenek
Adrian Gębalski zawodnikiem Puszczy jest od początku tego roku
Adrian Gębalski zawodnikiem Puszczy jest od początku tego roku Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. Adrian Gębalski odzyskał skuteczność, a marzy mu się gra o awans

Notowania Adriana Gębalskiego rosną razem z notowaniami zespołu. W dwóch ostatnich, zwycięskich meczach Puszczy 27-letni napastnik strzelił po golu. Spędził na boiskach w sumie niewiele ponad 70 minut.

Super konkretny był w Bytomiu, tydzień temu. - Fajnie czułem się po tamtym meczu - przyznaje z uśmiechem. - Wszedłem 10 minut przed końcem, przegrywaliśmy wtedy 3:4. Najpierw miałem jakiś udział w wywalczeniu przez nas karnego. A w 90 minucie mieliśmy stały fragment gry, czyli coś, nad czym bardzo dużo pracujemy, trenerowi Tułaczowi zależy na tym, by była to nasza mocna broń. No i w meczu z Polonią padła bramka, która dała nam trzy punkty.

Gębalski dzięki niej wrócił do podstawowego składu na spotkanie z ROW-em Rybnik. Nie da się ukryć, że o miejsce w jedenastce jest mu trudniej, niż gdy na początku roku przychodził do Puszczy. Wtedy "Żubry" grały dwójką napastników - byli to Roman Stepankow i właśnie "Gęba". Ustawienie drużyny jednak z czasem się zmieniło, w efekcie na szpicy występuje tylko jeden piłkarz. A konkurencja wzrosła, bo do zespołu dołączył Mateusz Broź. I to on jest w tym sezonie najlepszym strzelcem drużyny, przy czym z reguły zaczyna mecze w roli skrzydłowego.

- To prawda, rywalizacja o skład jest większa - przyznaje Gębalski. - Trzeba pokazywać się na treningach z jak najlepszej strony.
W meczu z ROW-em zdobył drugą bramkę, Puszcza wygrała 3:0. W pięciu grach za kadencji trenera Tomasza Tułacza jest niepokonana.

- Generalnie, dla trenera bardzo ważne jest zaangażowanie, ambicja. Jeśli wychodzimy na mecz agresywnie, z determinacją, to nie pozwalamy rozszaleć się rywalom, odbieramy im piłkę i przechodzimy do kontrataku. Tak to właśnie wyglądało w niedzielę z ROW-em. Szybko strzeliliśmy bramki, potem uspokoiliśmy grę i kontrolowaliśmy mecz - opowiada Gębalski.

Napastnik "Żubrów" dodaje: - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, rozkręcaliśmy się i teraz to owocuje. Mam nadzieję, że nasza gra będzie jeszcze lepiej wyglądać i w końcu będziemy mogli powalczyć o coś więcej niż utrzymanie czy środek tabeli, że będziemy mogli nawet bić się o awans. Naprawdę, nie musząc cały czas oglądać się za plecy, gra się inaczej, bardziej komfortowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski