Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów grasują bezmyślni „wiosenni” podpalacze

Jolanta Białek
Jolanta Białek
fot. OSP Byszyce
Wystarczył pierwszy ciepły weekend i już płoną trawy i nieużytki. Od niedzieli strażacy wyjeżdżali do takich zdarzeń siedem razy. Do największego pożaru doszło w Byszycach, gdzie trawy paliły się na powierzchni ok. jednego hektara (na zdjęciu).

W Niepołomicach trawy płonęły czterokrotnie i zawsze w tym samym miejscu - na Wałach Wiślanych. Wysłano tam patrol policji, ale podpalacza nie udało się zatrzymać. W akcjach gaśniczych brały udział jednostki OSP z Niepołomic i Byszyc.

Strażacy przypominają, że pożary traw to nie tylko ogromne szkody w środowisku naturalnym i zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, ale także duże pieniądze wykładane na akcje gaśnicze, których mogłoby nie być, gdyby nie bezmyślność ludzi. Z szacunków wynika, że wyjazd do jednego - i to niedużego - pożaru łąk lub nieużytków to koszt rzędu 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski