Znów powalczą o utrzymanie?

Cracovia jest w takim miejscu tabeli, że ma ten sam dystans do pierwszej ósemki, jak i do strefy spadkowej. Wiosną zostało do rozegrania tylko 11 meczów w sezonie zasadniczym. O tym, gdzie „Pasy” będą grały w decydującej fazie rozgrywek, może zadecydować start.

Na pewno podopiecznych trenera Roberta Podolińskiego czeka trudne zadanie, bo w pierwszych meczach mają wymagających rywali (patrz terminarz poniżej).

– Wiele będzie zależało od początku wiosny – mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. – Jak wszystko pójdzie po myśli „Pasów”, to wiele dobrego dla Cracovii może się zdarzyć – awansuje do pierwszej ósemki i będzie mogła grać na luzie. Jeśli jednak start będzie słabszy, zdarzą się porażki, choćby tylko remisy, to wtedy będzie się musiała nastawić na walkę o utrzymanie.

Na razie w sparingach krakowianie zawodzą – przegrali cztery ostatnie spotkania. Czy można z tego wyciągać daleko idące wnioski?

– Trener Podoliński chciał przede wszystkim wzmocnić defensywę i wydaje mi się, że mu się to udało – analizuje Murawski. – „Pasy” muszą przede wszystkim ustabilizować grę w obronie. Co do oceny wartości zespołu na podstawie meczów sparingowych, to nie pokuszę się o nią. Można bowiem grubo się pomylić.

Wielokrotnie mieliśmy przykłady drużyn, które wygrywały spotkania kontrolne i potem źle zaczynały rozgrywki ligowe, było też na odwrót – słabo grały w sparingach, a w lidze bardzo dobrze. Nie ma reguł. Trenerzy testują różne ustawienia, nie ma presji wyniku, uważam, że nie można się sugerować wynikami w grach kontrolnych.

Do Cracovii, nie licząc wychowanków, doszło trzech zawodników – obrońcy Piotr Polczak, Sreten Sretenović i napastnik Erik Jendrisek. Czy to są piłkarze, którzy znacząco poprawią jakość zespołu? Na pewno można powiedzieć o nich jedno – są doświadczeni, a to może być spory atut. „Pasy” jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa na rynku transferowym. Będą chciały zrobić jeszcze dwa ruchy kadrowe – pozyskać napastnika Jakuba Vojtusa, pracują też nad jeszcze jednym transferem, pomocnika.

– Do systemu, jakim chce grać trener Podoliński idealnie pasuje Roman Gergel – mówi Murawski. – Ale on gra w Górniku. Trener będzie musiał poszukać optymalnego wariantu wśród tych skrzydłowych, których ma. To nie budowa domu, kiedy to, jeśli człowiek kupi dobrej jakości cegły, to potem może oczekiwać dobrej konstrukcji. Budowa zespołu, to praca na żywym organizmie.

„Pasy” miały jesienią kłopoty z grą na wyjazdach, większość punktów wywalczyły u siebie. By zagrać w ósemce, muszą zrównoważyć te proporcje, bez szkody dla spotkań domowych. Póki co za nimi w tabeli są Ruch i Lechia, ale to się może zmienić, bo są to zespoły o dużym potencjale. Jest jeszcze Korona ale ona akurat nie musi zrobić progresu z uwagi na kłopoty finansowe.

– Ruch pracuje z trenerem Waldemarem Fornalikiem, który zdobywał z nim nie tak dawno wicemistrzostwo Polski. Szkoleniowiec ma czas, by odbudować ten zespół. Na pewno, jak dobrze wystartuje, to będzie groźną drużyną dla najlepszych. Reasumując więc, nie zdziwię się, jeśli Cracovia znów będzie się broniła przed spadkiem, jak przed rokiem.