Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów windują ceny śmieci. W Liszkach już nie będzie dopłat

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Wywóz śmieci w gminie Liszki wzrósł o drugie tyle. Nowe stawki zaczną obowiązywać od poniedziałku 1 lipca
Wywóz śmieci w gminie Liszki wzrósł o drugie tyle. Nowe stawki zaczną obowiązywać od poniedziałku 1 lipca Fot. Sławomir Kowalski
Gospodarka komunalna. Podwyżka ceny odpadów w gminie Liszki była nieunikniona. Wzrasta prawie o drugie tyle. Za śmieci niesegregowane od 1 lipca opłata wyniesie 42 zł od osoby na miesiąc, a za segregowane 21 zł.

Gmina Liszki przez sześć miesięcy tego roku dopłacała mieszkańcom do śmieci. Teraz wójt i radni uznali, że gminy nie stać, żeby dalej stosować dopłaty. Ponadto zgodnie z prawem system musi się bilansować. - Z przetargu wynikało, że powinniśmy już od 1 stycznia tego roku wprowadzić stawki 21 zł miesięcznie na osobę za odpady segregowane i 42 zł za niesegregowane - mówi Paweł Miś, wójt Liszek.

Ludzie interweniują, przychodzą do urzędników i pytają, dlaczego tak drogo. Tymczasem w innych gminach mieszkańcy dotychczas dopytywali, dlaczego w Liszkach jest tak tanio.

W tej gminie, przy rozstrzyganiu przetargu na odbiór śmieci na przełomie października i listopada samorządowcy uznali, że gmina będzie dopłacać do systemu tak, jak to było w poprzednich latach. Dlatego od początku roku stawka za śmieci segregowane wynosiła 14 zł, a za niesegregowane 24 zł. Natomiast w roku poprzednim stawki były odpowiednio 8 i 15 zł.

- Na dopłaty mieliśmy przeznaczone w budżecie 2 mln zł. Okazało się, że to nie wystarczy, bo trzeba około 2,5 mln zł. Nie wynika to ze złych wyliczeń, ale z faktu, że mieszkańcy lawinowo zaczęli składać deklaracje zmniejszające liczbę osób w gospodarstwach domowych - zaznacza wójt gminy Liszki.

Urzędnicy wskazywali, że dochodziło do wyjątkowo dziwnych sytuacji, bo z informacji o meldunkach wynikało, że np. w rodzinie jest 5 osób, a w deklaracji do wywozu odpadów były tylko dwie osoby, w innym przypadku z 9 osób zameldowanych do deklaracji wpisano tylko 1.

- Przy tych problemach pojawiły się kolejne związane ze ściągalnością opłat za śmieci i notorycznymi wnioskami o zwolnienie z tych opat - zaznacza szef gminy.

To problemy, z którymi boryka się większość samorządów. W powiecie krakowskim władze większości gmin uznały, że system musi się bilansować sam. Lisiecki samorząd też do tego dąży, choć władze mówią, że nawet podyktowanie stawek takich, jakie wynikają z przetargu, nie rozwiązuje obecnie problemu. Mniejsza liczba osób wskazanych w deklaracjach powoduje, że pieniędzy jest mniej. Gmina musi w tym roku dopłacić do systemu m.in. za obsługę.

Kwota za wywóz odpadów na ten rok podyktowana przez wykonawcę wynosi 3 mln 941 tys. zł. W latach 2017-2018 było to 1 mln 568 tys. zł, a w 2016 roku 1 mln 270 tys. zł.

WIDEO: Barometr Bartusia: Ekonomiści są niepotrzebni i mogłaby nami rządzić małpa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski