Znowu burza, zalane centrum Stryszowa

POWÓDŹ. Nie ma dnia bez strat po wielkiej wodzie

Było przed godz. 18, kiedy na Stryszowem i sąsiednimi miejscowościami rozpętała się wielka burza. - Spadła na nas ściana wody - mówił wczoraj Tadeusz Góra, strażak z OSP Stryszów. Wystarczyło kilka minut, a przepływający przez centrum wioski potok Stryszówka wystąpił z brzegu i zalał całe centrum Stryszowa. Mieszkańcy opowiadali wczoraj, że w centrum było wody po pas. Wdarła się do piekarni, kilku sklepów i domów. - Wylał potok Stryszawka i dopływy. W sumie na terenie Stryszowa i Zakrzowa podtopionych zostało 35 budynków - mówił wczoraj wójt Stryszowa Jan Wacławski.
W niedzielę wieczorem w całej wiosce nie było prądu, bo zalało transformator. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Przede wszystkim przez całą noc wypompowywali wodę z zalanych obiektów. Aż w końcu zepsuły sie dwie motopompy.
Mieszkańcy zwracali wczoraj uwagę, że wyremontowany kilka lat temu most w centrum Stryszowa ma wadę: jest zbyt mały. Między innymi właśnie dlatego, w niedzielny wieczór woda z potoku wylała do centrum wioski.
Na szczęście, nie doszło do powtórki scenariusza sprzed kilku lat, kiedy wielka woda w gminie Stryszów zniszczyła kilka mostów i dróg. - Szczęście w nieszczęściu, że po 2 godzinach przestało padać, woda dosyć szybko opadła i powróciła do koryta potoku - mówi Tadeusz Góra.
Wczoraj rano w Stryszowie mieszkańcy musieli zabrać się do roboty. Każdy sprzątał swoją posesję z tego, co naniosła woda. W najgorszej sytuacji byli ci mieszkańcy, którym woda wdarła się do domów. Trzeba było ją wypompować i osuszyć pomieszczenia. - Nie ma pewności, że za kilka miesięcy na ścianach i podłogach nie pojawi się grzyb - mówiła zmartwiona jedna z mieszkanek Stryszowa.
Stryszów to już kolejna gmina, która w ostatnich dniach ucierpiała po gwałtownych opadach deszczu. Ta sama ulewa zalała w niedzielę także boisko Iskry Klecza. Wcześniej wielka woda dała się we znaki już m.in. gminom: Andrychów, Lanckorona, Wadowice, Wieprz i Brzeźnica.
Na razie wszędzie trwa szacowanie strat. Urzędy gminy apelują do mieszkańców, aby zgłaszali szkody, jakie ponieśli w uprawach rolnych. Z budżetu państwa mają być wypłacane specjalne preferencyjne kredyty, a najbardziej poszkodowani mogą liczyć na zasiłki.
(GM)