Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu grały pięć setów

Łukasz Madej
Klub z Muszyny jest czterokrotnym mistrzem Polski, ale krajowy puchar zdobył tylko raz – w 2011 roku
Klub z Muszyny jest czterokrotnym mistrzem Polski, ale krajowy puchar zdobył tylko raz – w 2011 roku FOT. (KOW)
Puchar Polski Siatkarek. W sobotę od pięciosetowego boju i zwycięstwa na swoim boisku walkę w 1/8 finału Pucharu Polski rozpoczęły zawodniczki z Muszyny.

Polski Cukier Muszynianka 3

Siódemka Legionovia 2

(25:19, 22:25, 25:19, 22:25, 17:15)

Polski Cukier Muszynianka Fakro: Mazurek, Cvetanović, Wojcieska, Różycka, Jagieło, Plchotova, Maj (libero) oraz Kurnikowska, Sosnowska, Piątek.

Siódemka SK Bank Legionovia: Barfield, Tomsia, Rybaczewska, Wójcik, Jóźwicka, Bąk, Saad (libero) oraz Raonić, Rakić, Szymańska.

Z rywalem spod Warszawy muszynianki w tym sezonie tylko wygrywają, ale mimo wszystko akurat Legionovia sprawia im dużo kłopotów. W ramach fazy zasadniczej Orlen Ligi w obu spotkaniach tych zespołów do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie–break i taka sama sytuacja miała też miejsce przedwczoraj.

Co prawda faworyta znowu należało widzieć w „Mineralnych”, ale ze względu na grę w Pucharze CEV i wyczerpującą podróż do Baku ich dyspozycja była niewiadomą. – Chodzi o to, żeby kiedy nogi, ręce odmawiają posłuszeństwa, pracowała głowa – tłumaczył trener Małopo­lanek Bogdan Serwiński.

Pierwszy set zaczął układać się zgodnie z planem muszy­nianek tuż po inauguracyjnej przerwie technicznej. Drugi długo był wyrównany. Przyjezdne przed drugą pauzą odskoczyły jednak na cztery punkty. Mało­polanki dzięki dobrej zagrywce Karoliny Różyckiej zdołały dopaść rywala, ale po chwili znów kilka oczek przewagi zyskała Legionovia.

Trzeciego seta w dużej mierze dzięki skutecznej postawie Mariny Cvetanović zdominowały miejscowe. W czwartej części długo drużyny zdobywały punkt za punkt. Aż do momentu, w którym na zagrywce pojawiła się Berenika Tomsia.

W tie-breaku na prowadzenie 5:2 wyszły muszy­nianki. Po chwili znów dobrymi serwisami popisała się Tomsia i to jej ekipa prowadziła 11:7. Małopolanki wytrzymały jednak próbę nerwów (jedna piłka meczowa dla Legionovii) i w efekcie 5. seta wygrały na przewagi.

Rewanż jutro w Legio­nowie. Jeśli muszynianki ostatecznie przejdą tę przeszkodę, w kolejnej fazie PP zmierzą się z ciągle aktualnym mistrzem Polski Atomem Treflem Sopot. W klubie znad Popradu nie ukrywają, że priorytetem jest jednak ruszająca w marcu runda play–off Orlen Ligi. Tam „Mineralne” zagrają z Impelem Wrocław.

– Impel? To przeciwnik będzie faworytem, ale zrobimy wszystko, żeby rywalizować jak równy z równym. Rękawicę podniesiemy. A na razie skupiamy się na drugim meczu z Legio­novią. Jeśli awansujemy, będziemy myśleć, co dalej – wyjaśnia Serwiński.

***

Pary 14/ finału PP: Aluprof Bielsko–Biała – Developres Rzeszów, Chemik Police – Nafta Piła, Tauron Banimex Dąbrowa G.– Impel Wrocław, Atom Trefl Sopot – Siódemka /Polski Cukier.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski