Do wymiany ognia i ostrzelania napastników doszło, gdy Polacy zauważyli przy drodze kilku mężczyzn podkładających prawdopodobnie ładunki wybuchowe własnego wyrobu.
Pluton szybkiego reagowania wysłany w to miejsce został ostrzelany i odpowiedział napastnikom ogniem. Wezwano też na pomoc samoloty bojowe. Polacy ruszyli w pościg za ostrzeliwującymi się mężczyznami i przeszukali rejon, z którego ich zaatakowano. Znaleźli wówczas ciała czterech napastników, a przy nich broń i materiały wybuchowe.
Polski żołnierz z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa odniósł w trakcie tej akcji obrażenia rąk. Rannego przewieziono do szpitala w Bagram. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnia mjr Gil. Jak udało się nam ustalić, są to rany postrzałowe i nie można wykluczyć, że Polak wróci do kraju. Decyzja jeszcze nie zapadła.
Przed sierpniowymi wyborami prezydenckimi w Afganistanie siły koalicji ISAF obawiają się większej liczby podobnych ataków. Przypomnijmy, iż koalicja ma dziś w tym kraju ponad 61 tys. żołnierzy z 42 państw. Polaków jest w Afganistanie 2000. Znaczną część tego kontyngentu stanowią właśnie żołnierze 6. Brygady Desantowo-Szturmowej.
(EŁ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?